Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

𓆙Rozdział 19𓆙

-draco?!

-Madie.. Nie ważne co powiem... Wysłuchaj mnie.. Zaraz Blaise poda mi Verita serum żebyś uwierzyła...

-zaczynam się bać.

Wybił eliksir i zaczął mówić.

- a więc takk.. Jak wyszłaś.. Ktoś zapukał do drzwi.. Była to Astoria.. Nie chciałem jej wpuszczać ale nalegała.. Nalałem nam wishy i poszedłem do toalety. W tym momencie dolała mi Amortencje.. Przepraszam cię Madie.. Ale zdradziłem cię... Ja tego żałuję .. Nie mogłem wiesz Jakie to silne..

Rozpłakałam się.. Pansy mnie przytulała... Ale poczułam złamane serce...

-Madie on nie kłamie.. Kamery nagrały jak mu to dolewa...

-ale ja mu wierze.. Ale zdrada boli nawet... Taka..

-Madie... Ja cię kocham.. Przepraszam

-draco.. - podeszłam do niego i mocno przytuliłam...

-nie powinnam cię zostawiać...

-nie twoja wina .. To ta dziwka..

-nawet wiem co z nią można zrobić draco.

-co masz na myśli Blaise??

-draco twoja ciocia... Lubi torturować.. Prawda?

-tak?? Ej genialny jesteś.

-niech ma za swoje.. -dodałam..

-racja... Chodź madie pogadamy z nią..

-dobra..

Deportował nas pod dom Bellatrix..

-ciociu... Mam sprawę..

-tak??

-mogłabyś dla nas trochę po torturować. . Pewną osobe..

-żebym ciebie nie musiała torturować..

-pani Lestrange.. Tu chodzi o zdradę.. Poprzez dodanie Amortencji..

-o kim mowa? Rozprawię się z nią..

-greengrass.. Astoria - powiedział równo ze mną draco..

-oczywiście gołąbeczki...

-dziękuję.. Pani bardzo..

-może zostaniecie... Na chwilę??

-chętnie ale zostawiliśmy gości w domu

-dobra dzieciaki.. To pa..

-dowidzenia.. Niech pani pozdrawi narcyze..

Wróciliśmy do domu...

-cieszę się że się zgodziła.

-ja też.. Ale najbardziej się cieszę że... Mnie zrozumiałaś...

-a co miałam zrobić... Porzucić?!

-nie..

Przytuliłam go mocno... Martwiło mnie to że Astoria może być w ciąży.. Ale już ciotka Malfoya się tym zajmie..

-oo jesteście już.. I co..

-udało się załatwi to..

-i świetnie.

-o hej harry.. Od kiedy ty tu?

-przed chwilą.. Wszystko już wiem..

-ehh plotkarze..

-Zostanie na noc???

-my chętnie- powiedział Zabini

-my również- powiedział Potter

-pooglądamy filmy co wy na to??

-świetny pomysł ...

Wtuliłam się w draco. .

-kiedy powiesz rodzicom o ciąży. I o mnie?

-może jutro pojedziemy do nich??

-z wielką chęcią..

____________

Hejo... Taki na szybko... Jutro postaram się też zrobić rozdział a teraz

Dobranoc...
❤❤❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro