Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11

- Jezu, hyung, nie uwierzysz, co się dzisiaj stało! - po sypialni Taekwoona rozszedł się pisk Sanghyuka, dobiegający z głośników komputera.

- No opowiadaj, widzę, że to coś naprawdę niezwykłego. - uśmiechy na ich twarzy były tak szerokie, że aż dziwne było to, iż ich policzki jeszcze to wytrzymywały.

- Tak! Ravi miał dzisiaj spotkanie z fanami po koncercie i zabrał mnie ze sobą! Fani wydawali się tacy szczęśliwi, że tam byłem! Wiesz jakie to cudowne uczucie, kiedy wszyscy krzyczą twoje imię, cieszą się i piszczą na twój widok!? Jeju. Hyung, to był najlepszy dzień jak do tej pory! Na samym koncercie też było tyle banerów z moim imieniem. Nie spodziewałem się, że oni tak mnie polubią... - Han pokręcił z niedowierzaniem głową, nie mogąc pojąć, w jaki sposób mogło się tak stać. Jeszcze kilka tygodni wcześniej był zwykłym chłopakiem, który nawet nie wiedział, co chce robić w życiu.

- Hyukkie... Jesteś cudownym, zdolnym małym mężczyzną, to było oczywiste, że cię pokochają. 

- AGH... Chciałbym cię teraz uderzyć...

- Wyglądasz uroczo, jak się tak złościć. - Jung roześmiał się szczęśliwy, wiedząc, że od takich komentarzy Sanghyuk denerwuje się jeszcze bardziej.

- Jak nie przestaniesz, to się rozłączę! - młodszy próbował udawać złego, ale marnie mu to wychodziło, kiedy ledwo powstrzymywał się od śmiechu.

- Sam się przecież śmiejesz! - przez chwilę jeszcze droczyli się ze sobą, ale zaraz zapanowała cisza. Patrzyli jedynie na siebie i mimo iż rozmawiali codziennie, odczuwali za sobą ogromną tęsknotę. Żaden jednak nie był w stanie powiedzieć tego wprost.

- Ugh... Wiesz, hyung... Chciałbym żebyś był obok... Te rozmowy przez kamerę to nie to samo, co normalnie...

- Wiem, maluchu... Ale już niewiele zostało. Niedługo się spotkamy i razem pojedziemy na jakieś wakacje. Już zacząłem przygotowywać psychologów na czas, kiedy mnie nie będzie, żeby nam nie przeszkadzali.

- Jeszcze tylko dwadzieścia jeden dni. Trzy tygodnie i znów będę mógł cię bić.

- Ha! Jeszcze się śmieje... - Taekwoon parsknął śmiechem, na co Han roześmiał się dźwięcznie. - Będziemy musieli wykorzystać bilety do Japonii... Przy okazji może odwiedzimy moich rodziców? Mama ostatnio pytała, czy w trakcie trasy będziesz miał czas do niej wpaść, bo ma jakiś nowy przepis na ciasto i koniecznie chce je z tobą wypróbować.

- Raczej nie... Ciągle mamy jakieś próby, a jeszcze Ravi uparł się, żebyśmy wystąpili z nową piosenką, bo tamta mu się znudziła.... No co za człowiek... Teraz muszę uczyć się nowego tekstu i uparł się, że jeszcze tańczyć będziemy! Ha! Dobre sobie..... Ale z drugiej strony to się cieszę. Chyba w końcu znalazłem to, co chcę robić... Menadżer Raviego proponował mi, żebym stworzył z nim duet, tak już na stałe. Zastanawiam się nad tym. Tylko problem w tym, że przez to pewnie będę miał mało czasu dla ciebie. I chyba to jako jedynie powstrzymało mnie przed tym, żeby od razu się zgodzić. - Sanghyuk wyżalił się, patrząc ciągle w dół.

- Maluchu.... Zgódź się.... Dopasuję swoją pracę do twojego grafiku i będzie dobrze. Spokojnie znajdziemy dla siebie czas. - kiedy Han uniósł głowę, Taekwoon posłał mu szeroki uśmiech, na którego widok nie mógł nie odpowiedzieć tym samym.

- Porozmawiam jutro z menadżerem. Myślę, że Ravi też się ucieszy. - po tych słowach Sanghyuk odwrócił się gwałtownie w stronę drzwi, które były poza zasięgiem jego kamerki, przez co Taekwoon nie był w stanie dostrzec, kto przyszedł.

- Menadżer poprosił mnie, żebym ci przekazał, że za dziesięć minut chciałby cię widzieć u siebie. - Han skinął jedynie głową i ponownie spojrzał na swojego hyunga.

- Jeden z tancerzy. - uprzedził jego pytanie, na co Jung pokiwał głową. - Porozmawiamy później?

- Zobaczymy, bo później muszę załatwić kilka ważnych rzeczy, ale jutro będę cały dzień wolny. - uśmiech z jego twarzy nie schodził nawet na chwilę. Jednak Hyuk był trochę przygnębiony. Mimo szczęścia, jakie dawało mu występowanie na scenie, pragnął jedynie wrócić do domu i w końcu przespać całą noc. Nie wspominał o tym, że odkąd wyjechał nie przespał ani jednej nocy bez ciągłych pobudek. Chciał znów móc przytulić się do swojego hyunga i niczym się nie przejmując, po prostu zasnąć.

- Dobra, hyung muszę iść. - odezwał się po chwilowej ciszy, po czym z laptopem w ręce zaczął się podnosić. Odstawił urządzenie na stolik. - Kocham cię, hyung. - dodał jeszcze, na co Taekwoon odpowiedział tym samym i po krótkim pożegnaniu, rozłączyli się.

ⓘ★ⓝⓔⓔⓓ★ⓤ

Sanghyuk:

Hyung! Zrobiłem, jak mówiłeś i zgodziłem się na duet z Ravim! Zaraz po powrocie chcieli zacząć coś tworzyć, ale powiedziałem im, że wybieram się z tobą na wakacje, więc menadżer trochę pomyślał i stwierdził, że wszystkim przyda się odpoczynek i pracę zaczniemy pod koniec września. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak bardzo się cieszę! To naprawdę jest najlepszy dzień w moim życiu! Chciałem do ciebie od razu zadzwonić, ale ciągle masz wyłączony telefon. Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze... W każdym razie, nie mogę się już doczekać! Oby tylko wszystko poszło dobrze... Pewnie na początku będzie bardzo trudno, ale jakoś sobie poradzimy ❤ muszę lecieć teraz, odezwę się później. Kocham cię, hyung ❤

Wysłano: 14:38

Taekwoon:

Przepraszam za ten wyłączony telefon. Miałem spotkanie, a później już mi wyleciało z głowy, żeby go włączyć... W każdym razie jestem dumny maluchu ❤ a to, że będzie ciężko... Nie przejmuj się i nie martw, będę z tobą, razem sobie poradzimy ❤ teraz chyba pójdę spać, jestem okropnie zmęczony... Śpij dobrze maluchu 😘 kocham cię ❤

Wysłano: 01:48

* * * * * *

Myślę, że przejdę już do tego, jak Hyuk wróci z trasy, bo przez tę przerwę, którą miałam, zapomniałam wszystko, co miało się w jej czasie dziać XDDD

Także następny rozdział będzie już tym, gdzie Sanghyuk wraca do domciu ❤

Ah i jeszcze jedno info

Niedługo na moim koncie pojawi się nowe opowiadanie, tym razem YoonMin.
Mam nadzieję, że znajdą się osóbki, które zajrzą też tam 😁💞

Do następnego i czekam na Wasze opinie *wiecie, że kocham je czytać cnie?* 💕

Ps. Przepraszam za ten rozdział, wiem, że jest słaby X'DDD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro