116.Grayson Dolan
( ☆baby girl to ty )
Chłopak schował telefon do kieszeni od czarnej bluzy zapinanej na zamek i westchnął przeciągle, patrząc na dziewczynę ze zdjęć.
- Gray... - mruknęła mu do ucha i zaczęła całować go po jego wyraźnie zarysowanej szczęce.
- Spierdalaj z mojego mieszkania... - syknął i zacisnął rękę na jej nadgarstku.
- Co sie stało ? Ostatnio było ci ze mną dobrze...
- Ostatnio byłem pijany i tego żałuję, że zdradziłem moją wspaniałą dziewczyne z kimś takim, jak ty... - warknął i odsunął się od nachalnej dziewczyny.
- Co to znaczy
,,z kimś takim, jak ty " ?
- To znaczy z taką dziwką, jak ty...
Zaliczyłaś każdego kolesia na tej imprezie. W ogóle jakim cudem sie tu dostałaś ? Wyjdź z mojego mieszkania !
Grayson się nie denerwował, bo gdy miał brata, siostrę, rodzinę, przyjaciół i swoją wspaniałą dziewczynę przy sobie był najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
Ciąg dalszy nastąpi...
**********
Wybaczcie mi nieobecność, ale musiałam sobie zrobić przerwę. I będę chyba robić takie przerwy częściej z powodu braku czasu, jak i weny.
Niedługo pojawią się imaginy z osobami, które nigdy ich nie miały. Co sądzicie o tym pomyśle ?
pandusia173
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro