7
SłodkiZboczeniec: Witaj promyczku.
SłodkiZboczeniec: Jak ci minął dzień?
Ja: Chujowo.
SłodkiZboczeniec: Dlaczego?
Ja: Dlaczego? Ty sie jeszcze pytasz?
SłodkiZboczeniec: Nooo tak
Ja: Ponieważ pewien frajer z poczuciem wyższości najpierw wywalił mi książki, potem obrażał mojego przyjaciela, a jeszcze potem cały czas wszystko komentował!
Ja: Tak mnie wkurwia, że gdybym mógł to najchętniej wydłubał bym mu oczy, a potem urwał bym jaja i włożył tak głęboko w dupe, że wyszły by mu górą!
SłodkiZboczeniec: Łoo nie tak nerwowo
Ja: Żartujesz sobie za mnie?!
SłodkiZboczeniec: Nie no co ty
SłodkiZboczeniec: Ale nawet nie wiesz dlaczego to zrobił
Ja: Zrobił to bo jest w chuj zjebany i mnie nienawidzi. Zrobi wszystko by jeszcze bardziej mnie upokorzyć! Tak bardzo go nienawidzę, że nawet jedna myśl o nim powoduje, że mam ochotę mu coś zrobić!
SłodkiZboczeniec: Może w taki sposób chce zwrócić na siebie twoją uwagę?
Ja: Gdyby chciał to przyszedł by do mnie i zagadał jak normalny człowiek
SłodkiZboczeniec: Może jest nieśmiały?
Ja: Hahahahhahahahhahahahhahahahahhahahahahha Nie.
Ja: Jak on jest nieśmiały to ja jestem Prima baleriną
Ja: On jest po prostu zjebany
SłodkiZboczeniec: A co gdyby chciał cię bliżej poznać?
Ja: Zajebałbym mu.
Ja: Nienawidzę go i nie chcę mieć z nim doczynienia
SłodkiZboczeniec: Muszę kończyć
Ja: Okej
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro