38
Minął tydzień od spotkania w kawiarni. Od tego czasu Liam przeraża mnie jeszcze bardziej niż zwykle. Ponoć stara się spiknąć tego kelnera z... kimś. Nie chce nam nic powiedzieć, ale co chwilę mruczy do siebie pod nosem. Może powinienem wezwać egzorcystę? W sumie nawet to raczej by mu nie pomogło. Jeśli Liam się uprze na jakąś parę, raczej nie odpuści.
Niestety do teraz żaden z moich przyjaciół nie wie, który to Dylan. Okazało się, że w naszej szkole jest ich aż dwudziestu dziewięciu. Nie sądziłem, że to jest tak popularne imię ale strasznie utrudniło to nam poszukiwania, bo tak naprawdę przawie nic o nim nie wiem. Muszę się dowiedzieć o nim jak najwięcej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro