30
Ostatni?
Ja: hek
SłodkiZboczeniec: Thomas!
SłodkiZboczeniec: Dlaczego nie odpisywałeś?!
SłodkiZboczeniec: Martwiłem się!
Ja: dlaceho
SłodkiZboczeniec: Jak to dlaczego?! Bo cię lubię! I mogę się martwić!
Ja: alr tu slodke
SłodkiZboczeniec: Chwila...
SłodkiZboczeniec: Czy ty jesteś pijany?
Ja: mozr
SłodkiZboczeniec: Powiedz mi tylko czy jesteś w domu?
Ja: ne
SłodkiZboczeniec: Więc gdzie jesteś?
Ja: ne powyn
SłodkiZboczeniec: No proszę
SłodkiZboczeniec: Zrób to dla mnie
Ja: jsk dls cebe ti ok
SłodkiZboczeniec: więc gdzie jesteś?
Ja: w klube
SłodkiZboczeniec: A którym?
Ja: ne wem
SłodkiZboczeniec: Świetnie
Ja: ale jst blesko moego domi
SłodkiZboczeniec: Niebieska Laguna?
Ja: tas
SłodkiZboczeniec: Nie wychodź z niego zaraz będę
Ja: a ces cos zobacyc?
SłodkiZboczeniec: Co?
Ja:
SłodkiZboczeniec: Jezu...
SłodkiZboczeniec: Jesteś niemożliwy
Ja: pofoba se?
SłodkiZboczeniec: Jeszcze jak
SłodkiZboczeniec: Ale tobie nie będzie się podobać jak wytrzeźwiejesz
SłodkiZboczeniec: Siedź tam gdzie siedzisz i czekaj
SłodkiZboczeniec: I z nikim nie rozmawiaj!
SłodkiZboczeniec: I mam nadzieję że nie wkładałeś sobie ręki do spodni przy innych!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro