Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

124

Dylan

Nie wiem co we mnie wstąpiło, Minho miał rację, nie powinienem tyle pić. W jednej chwili stałem nad Thomasem i mordowałem wzrokiem jego towarzysza, a w drugiej ciągnąłem blondyna do wyjścia. Przepychałem się przez tłum ludzi ciągnąc za sobą w stronę wyjścia, ciągnąc za sobą wyrywającego się blondyna. Gdy drugi chłopak próbował nas zatrzymać, złamałem mu nos. Nikt oprócz mnie nie ma prawa dotykać Thomasa. MOJEGO Thomasa. W tym momencie nie obchodziło mnie to czy  chłopak mnie lubi albo to czy chce tego co ja. Teraz obchodziło mnie jedynie to by wyjść z nim z klubu, rzucić na tylnie siedzenia mojego samochodu i gorąco go pocałować. I to też zrobiłem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro