115
Alex
- Nawet nie wiesz jak tęskniłem!- przytuliłem Thomasa gdy wreszcie zszedł mi z pleców. Czy misie wydaje czy ten blondasek przytył?- Zrobiłeś się jeszcze słodszy niż wcześniej. Jak to możliwe? Też tak chcę!
- Jesteś już wystarczająco słodki.- Spojrzałem na Paula, lekko zarumieniony.
- Wy naprawdę do siebie pasujecie. A teraz chodźmy nke będziemy przecież stać cały czas na stacji.- nadal zarumieniony ruszyłem za Thomasem, ciągnąć Paula za rękę.
- Thomas, nie zapomnij do nich zadzwonić. Muszę poznać grunt.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro