3. Nowa szkoła
Obudziło mnie walenie w moje drzwi.
- Czego!?!
- Dzisiaj twój pierwszy dzień w nowej szkole!
- Nie!!!!!!!
- Nie drzyj się i zacznij się szykować !
Czemu!!! Dobry boże, czemu stworzyłeś szkołę ?!? Eh... Dobra trzeba wstać. Która godzina ? 6:30!!!!! Czy ich coś powaliło ?! Po moim małym załamaniu nerwowym zaczęłam się ubierać. Założyłam czarne rurki i długą koszulę w czerwoną kratę. Rozczesałam swoje długie brązowe włosy i zrobiłam lekki makijaż. Nie musiałam kupować nowych książek, używają tych samych. Spakowałam plecak i zeszłam do kuchni. Na śniadanie tradycyjnie płatki z mlekiem. Założyłam swoją ukochaną kurtkę i trampki. Myślałam która drogą pójść. Na około przez całe miasto, w którym pewnie się zgubię i nawet nie dojdę do szkoły, czy przez las, gdzie widziałam potwora i chłopakóww maskach. Ostatecznie stwierdziłam, że pójdę lasem, bo inaczej spóźnie się pierwszego dnia. Szłam leśną ścieżką i rozglądając się na wszystkie strony. O dziwo nikogo nie zobaczyłam. Przez całą drogę czułam się obserwowana, ale to pewnie tylko moje urojenia. A przynajmniej myślałam tak do czasu, aż koło szkoły odwróciłam się w stronę drzew. Zauważyłam w krzakach chłopaka w goglach. Chyba miał na imię Toby? Mniejsza z jego imieniem. Kiedy zauważył, że mu się przyglądam uciekł w las. Ciekawe czemu mnie śledził? Mniejsza o to, potem się będę martwić. Teraz jeszcze muszę iść do sekretariatu po plan lekcji i klucz do szafki. Przeszukałam cała szkołę, ale dalej nie mam pojęcia, gdzie jest ten durny sekretariat. Stwierdziłam, że nie mam zamiaru dalej bez celu biegać po szkole i spam kogoś o drogę. Podeszłam do dziewczyny, która stała sama na korytarzu, wyglądała na miłą, pomimo czarnych ciuchów i ciemnych włosów.
-Hej.
- Eee.... hej- brzmiała jakby zaskoczyło ją, że ktoś do niej mówi
-Jestem tu nowa, czy mogłabyś mi pokazać gdzie jest sekretariat ?
- Em... Jasne.- rozmawiałyśmy dalej idąc
- Tak ogółem jestem Michelle.
- A ja Klaudia.
-Miło mi. W której jesteś klasie ?
- 3B. A ty której klasy będziesz chodzić?
- Wiem tylko, że do jakiejś 3. Dopiero dzisiaj dostaję plan lekcji.
- Aha. Wiesz co, wydajesz się całkiem fajna, nie typ co reszta szkoły.
- Dzięki. Ty też wydajesz się miła.
- No jesteśmy pod sekretariatem. Muszę już iść bo się spóźnię. Pa!
- Pa!
Weszłam do pomieszczenia i zobaczyłam kobietęw podeszłym wieku. Po chwili mnie zauważyła i zaczęła pytać.
- Czego dusza pragnie ?
- Jestem tu nowa i chciałabym odebrać mój plan lekcji i klucze.
- A tak, tak. Proszę bardzo. Będziesz w klasie 3B. Masz tez lekcję w sali numer 10, ta sala jest na piętrze.
- Dziękuję. Do widzenia.
Odebrałam swoje rzeczy i poszłam do wyznaczonej klasy. Fajnie, będę w klasie z Klaudią. Szybko znalazłam klasę. Zapukałam, a kiedy weszłam do środka, wszystkie oczy były wzrucone w moja stronę.
- Em... Dzień dobry.
- Ty pewnie jesteś ta nową uczennicą?- mówił do mnie nauczyciel, który był mężczyzną w podeszłym wieku, z siwymi włosami i okularami na nosi - Stań na środku klasy i przedstaw się, a potem możesz usiąść na jakimś wolnym miejscu.
- Jestem Michelle i mam 17 lat.
Według mnie tyle starczy. Nie mam zamiaru otwierać się przed tymi wszystkimi ludźmi. Stałam tak jeszcze chwilę szukając wolnego miejsca. Odnalazłam wzrokiem Klaudię. Siedziała w ostatniej ławce przy oknie. Kiedy zobaczyła, że na nią patrzę uśmiechnęła się i mi pomagała. Bez większego namysłu usiadłam koło niej, od strony okna. ( Ona siedzi na wylocie ) Z tego co zauważyłam jest godzina wychowawcza. Niezbyt interesowałam się tym, co mówi nauczyciel , więc zaczęłam rozmawiać z Klaudią.
- Hej. Nudzi mi się.
- Mi też.
- Ile czasu do przerwy?
- 10 minut.
- Ugh! Przyspiesz czas błagam cię.
Klaudia zaczęła się cicho śmiać.
- Jesteś chyba pierwszą osobą w tej klasie, która mnie rozsmieszyła.
- To dobrze, czy źle ? - zapytałam chichocząc
- Dobrze.
- Jej!!!- znowu parsknęła śmiechem - Musimy sobie pogadać na przerwie...
I jak na zawołanie zadzwonił dzwonek. - Chodź na dwór!
Spakowałam się i wybiegłam ciągnąc za sobą Klaudię.
Hej wszystkim! W tym rozdziale zbytnio nic się nie dzieję, ale mam nadzieję, że i tak wam się spodoba. Do następnego. :3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro