Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1 Hej! Nienawidzę mojej matki

- Czemu musimy się przeprowadzać !?
- Już ci tłumaczyłam!!! Przeprowadzamy się do mojego chłopaka, nie cieszysz się, że będziesz miała nowego tatusia?!
- Mamo ja go nienawidzę i dobrze o tym wiesz !!! Chcę wrócić do domu !!!!
-Właśnie do niego dojeżdżamy skarbie.

Jezu!!!! Jak ja jej nie znoszę !!!! Najchętniej to bym sama została w starym domu , bez niej i tego oblecha.
A właśnie , nie przedstawiłam się. Jestem Michelle , mam 17 lat i właśnie siedzę obok największego pustaka na świecie. (czyt. mojej matki) Może teraz coś o moim wyglądzie ? Mam ciemno brązowe włosy, szare oczy i 166 cm. No gigantem to ja nie jestem, ale co na to poradzę. Kocham rysować, czytać książki i słuchać muzyki , bez niej i moich słuchawek bym oszalała z tymi idiotami.
Dosyć o mnie . Właśnie wjeżdżam na podjazd mojego nowego "domu" . Z tego co widzę jest dość duży i odnowiony. Jest z drewna , ma duże okna i jest obok lasu. Już wiem gdzie będę spędzać wolny czas.
O boże!!!! Idzie ten idiota !!!

- Cześć dziewczyny! Jak ci minęła podróż skarbie? - Nawet nie odpowiedziała , a ten już się do niej przyssał! Fuj!!!
- Mamo! Ludzie się patrzą!!!
- Podróż minęła by świetnie, gdyby KTOŚ nie zwracał mi głowy przez 4 godziny , że chce wracać !!!
-Wejdźcie do środka , zaraz pokażę wam pokoje.
Zaprowadził mnie na piętro i pokazał brązowe drzwi i wrócił do mamy. Weszłam do środka i zaskoczona stwierdziłam , że wcale nie dał mi najgorszego pokoju w całym domu. Miał czarne ściany i białe meble. W rogu zauważyłam drzwi od łazienki. Miałam nawet balkon. I widok na las.

-Michelle kolacja!!!!

No to teraz gdzie jest kuchnia? Chodziłam po całym domu w poszukiwaniu kuchni. Była na dole . Usiadłam do stołu i nałożyłam sobie trochę makaronu z serem.

- A właśnie - odezwał się Roger ( tak ma na imię ten idiota ) - od poniedziałku pójdziesz do nowej szkoły. Jest do niej kawałek drogi , chyba że przejdziesz przez las.
- Muszę ?
-Musisz. Dziś jest sobota więc masz 1 dzień na odpoczynek.
- Zjadłam. Idę do siebie !
Krzyknęłam wybierając z pomieszczenia. Wykąpałam się i położyłam na kanapie (która jest od teraz miejscem świętym bo służy mi za łóżko i jest wygodna) i powiedziałam sama do siebie.

-Jutro idę zwiedzić ten las.


Hej wszystkim!!! Wracam po dłuuuuuugiej nieobecności w pisaniu. Tym razem książka będzie o creepypastach. :3 Mam nadzieję, że wam się spodoba.

Myśli i dopiski bohaterów będą zaznaczane tak (...) .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro