Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

PIERDOL WSZYSTKO, BAW SIĘ ŻYCIEM!

Już od podstawówki chciałem zostać kimś wielkim, kimś takim, by ludzie kojarzyli moją twarz, by mnie podziwiali, by sądzili, że jestem najlepszym człowiekiem biznesu. Chciałem być taki jak mój ojciec.

Uczyłem się dniami i nocami, chodziłem na dodatkowe zajęcia z czego tylko się dało oraz na jakieś kółka matematyczne. Harowałem jak wół. Ale się opłacało. Jestem teraz właścicielem firmy, której rozmiary są ogromne, ma 30 pięter i wszyscy w niej mnie szanują.

Bądźmy szczerzy, sram teraz kasą i się nią podcieram. Aktualnie jadę sobie moim czarnym Lamborghini Reventonem z nowym nabytkiem. Co to za nabytek, zapytanie? Otóż, jedyne czego mi brakowało to jakaś dupa do pieprzenia, a z racji tego, że nie jarają mnie muszelki, jest to chłopak. Jego skóra jest blada, ma kruczoczarne włosy, a do tego jest drobny. Ideał, nieprawdaż? Jestem ciekawy jego reakcji na mnie, bo akurat teraz jest nieprzytomny i siedzi, a raczej śpi obok mnie.

Usłyszałem, że czarnowłosy zaczął coś jęczeć pod nosem, najwidoczniej się przebudza. W samą porę, bo właśnie w tym momencie dojechaliśmy pod moją wille.
-Kim jesteś? Gdzie ja jestem?-  mruknął łapiąc się za głowę.

Wysiadłem z samochodu.

- Dobry wieczór Panie Park. - przywitał mnie mój kamerdyner Lucas.

-Witaj Lucasie. Masz to o czym Ci mówiłem? - na odpowiedź mężczyzna podał mi chustę nawilżoną chloroformem. Otworzyłem drzwi po chwili przykładając chłopakowi materiał do twarzy, niemal od razu odpłynął. Wziąłem go więc na ręce i przerzuciłem przez ramię, nie był zbytnio ciężki, więc przyszło mi to z łatwością.

- Pomieszczenie gotowe? - zapytałem kamerdynera idąc do wejścia.

- Ależ oczywiście. - odparł otwierając mi drzwi.
Przeszedłem przez wielki salon do kuchni i otworzyłem drzwi po lewej stronie. Rzuciłem Yoongiego na łóżko. Przy okazji stwierdziłem, że ma ładne imię, bardzo urocze. Jednym słowem pasuje do niego. Pokój był wprost doskonały: miał jedno okno, był w odcieniach szarego i czarnego. Do pomieszczenia przylegała łazienka obłożona płytkami -  czarnymi imitującymi cegłę i brązowymi, imitującymi drewno.

Chwyciłem tablet do ręki i zgasiłem na nim światło. Wyszedłem z pokoju zamykając go na klucz. Wiem, że i tak by nie wyszedł z tej willi. Ponieważ wszystkie pomieszczenia mają czujniki ruchu oraz monitoring, który mogę kontrolować na tablecie, bądź na telefonie. A poza tym ochroniarze czuwają przy mojej posiadłości.

Miałem jeszcze trochę papierkowej roboty, więc poszedłem do swojego biura i zająłem się tym, czy miałem się zająć. Skończyłem pracę o dwudziestej trzeciej, spojrzałem jeszcze czy w pokoju mojego zakupu wszystko dobrze i położyłem się spać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Obiecałam, że będzie, to jest. W tym opowiadaniu planuje dużo seksu. Więc zapraszam wszystkich na orgazm oczu. No i standardowo chce wiedzieć jak wam się podoba. Do następnego. Bajka. ❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro