Epilog (Wersja II)
Od całej tej chorej sytuacji minął rok. Rok, podczas którego naprawdę wiele się zmieniło. Louis i Harry byli w szczęśliwym związku, chodzili na terapię i wspierali siebie nawzajem. Nieraz w nocy śniły im się koszmary, nawiązujące do tych kilku dni spędzonych na odludziu.
Zayn przeżył. Przeżył, a po wyjściu ze szpitala trafił do psychiatryka o zaostrzonym rygorze. Niall próbował zapomnieć o wszystkim, faszerując się wszystkimi dostępnymi w więzieniu tabletkami. Tak, Niall trafił do więzienia, oskarżony o współudział i pomoc w zabójstwach. Wyrok został złagodzony tylko, dlatego, że pomógł Louisowi i Harry'emu uciec. Tomlinson postanowił składać zeznania na niekorzyść Horana, sądząc, że tym samym pokaże mu jak źle zrobił, wybierając stronę Zayna. Styles postanowił nie sprzeciwiać się ukochanemu i zrobił wszystko, co ten mu kazał. Irlandczyk często rozmyślał nad tym wszystkim, obwiniał się o to, że pomógł chłopakom, którzy przy pierwszej, lepszej okazji postanowili zrzucić na niego całą winę.
Przyjaciołom tak się nie robi, prawda? Najwidoczniej nie do końca. Cały ból blondyn w późniejszym czasie zatapiał w tabletkach od znanego dilera, odsiadującego swój wyrok w celi obok. W pewnym sensie łagodziło to cierpienie, którego doznawał przez nocne rozmyślania jak i koszmary.
Louis i Harry z czasem zaczęli wychodzić na prostą. Mieli siebie, rodzinę i zaplanowaną przyszłość, z której nie zamierzali zrezygnować przez nieprzyjemne wspomnienia sprzed roku. Żyli z nadzieją, że jutro będzie tylko lepiej.
KONIEC.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro