Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4: Awantura Na Planie

Tom i Chris wrócili na plan filmowy, przebrali się z powrotem w swoje kostiumy i gdy tylko się wszyscy zebrali, rozpoczęli grę. Nie zdążyli jednak nawet zacząć, a komuś zaczął dzwonić telefon - dokładniej mówiąc to Tomowi. Blondyn szybko spojrzał na ekran komórki, na którym wyświetlało się imię oraz zdjęcie jego dziewczyny.

- Tom, jeśli to twoja Elisa, nie waż mi się odbierać. - wysyczał przez zęby Joss Whedon, reżyser filmu. - Mam już po dziurki w nosie jej durnych uwag.

- To może być coś ważnego. - odparł aktor.

- Przeklinam cię Hiddleston! Odbieraj, ale jeśli znowu złamał się jej paznokieć to nie ręczę za siebie!

Blondyn odebrał połączenie i pobiegł do szatni. Chris westchnął ciężko, po czym usiadł na krześle. Pozostali wzięli z niego przykład.

Tom zamknął drzwi od pomieszczenia i odebrał połączenie.

- Eli, co się stało? - spytał blondyn nieco przejęty, odbierając telefon od swojej dziewczyny.

- Cześć Tom. Chciałam porozmawiać, bo lot mi się opuźnił. - odparła kobieta po drugiej stronie słuchawki.

- Ely, też bym chciał porozmawiać, ale mam teraz scenę do zagrania. - odparł, a w jego głosie dało się wyczucie nutkę złości. - Joss się wścieka cały czas, bo dzwonisz w godzinach pracy.

- Wybacz, Tommy. To kiedy zadzwonić?

- Wieczorem, a teraz przepraszam, ale muszę kończyć.

- Do zobaczenia.

Nic już nie powiedział tylko się rozłączył. Wyciszył telefon i włożył do szafki, po czym wrócił na plan. Czuł, że po nagraniu scen Joss będzie chciał z nim bardzo poważnie rozmawiać. Ciężko było mu wyjaśnić, że nie ma w pływu na to co robi jego dziewczyna, ale też ciężko było wytłumaczyć jej, aby lepiej gdyby dzwoniła wieczorem, ponieważ ma nieprzyjemności z powodu jej uwag i telefonów w godzinach pracy.

- Możemy grać. - powiedział blondyn, od razu wychodząc z szatni.

- Thomas, jeśli jeszcze raz usłyszę twój telefon na planie, to obiecuję Ci, że wyrzucę go przez okno! - krzyknął wściekły reżyser, po czym dodał spokojniej. - Rozumiemy się?

- Tak.

- A teraz na plan i nagrajmy to w końcu! Na miejsca i akcja!

Scarlett zaśmiała się pod nosem. Wszyscy wrócili na swoje miejsca, dwa razy upewnili się, że nic już nie przeszkodzi w nagrywaniu sceny i zaczęli.

- Akcja!


344 SŁOWA
WYBACZCIE, ŻE TAKIE KRÓTKIE, ALE NASTĘPNY ROZDZIAŁ JUTRO BĘDZIE DŁUŻSZY.
DOBRANOC 😘🦄

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro