12.
Ja: Piątek, godzina 14:36
Ashton: Oke ;)
Ja: Jeszcze raz dzięki :)))
Ashton: Nie ma sprawy ;P
Ja: :)
Ashton: A co tam porabiasz Różyczko?
Ja: Idę zaraz do kosmetyczki :)))
Ashton:Po co? Przecież i tak nic już nie pomoże :')
Ja: YAD!
Ashton: Co????
Ja: You Are Dick.
Ashton: Hahahaha! Nie mogę! :')
Ja: Mam Cię dość...
Ashton: Mnie nie da się mieć dość!
Ja: Popatrz a jednak..
Ashton: *Wystawia Ci język*
Ja: *Gryzie Cię w język*
Ashton: Ej!
Ja: B)
Ashton: :P
Ja: B)
Ashton: :P
Ja: B)
Ashton: :P
Ja: Koniec.
Ja: Wygrałam.
Ashton: A bo..?
Ja: Bo ja tak piszę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro