Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

No nie

Skarbuś dalej nie wrócił..czuje się tak okropnie. To wszystko moja wina. Zawsze nie ważne co by to było to jest moja wina. Skarbek mnie nienawidzi, to jest pewne. Ten trzy-oczny hipis ciągle się nabija ze mnie- chuj mu w dupe nic nie rozumie. Nikt mnie nie rozumie. Skarbeniek to była jedyna osoba na której naprawdę mocno mi zależało..a tu nagle sru
Tamte wydarzenie nawet nie świadczyło o tym jak to wyglądało! Nie mogłem się nawet wytłumaczyć!
...
To boli jak cholera
Mam d o ś ć
Nagle do pomieszczenia wparował Clef cały umazany w...kurwa. W sosie barbecue. Japierdole. Czy on..KUHRWA MAĆ ZABIJE GO ZABIJE CO ON ZROBIŁ DLA MOJEGO SŁONECZKA.
-Hej jest tu może..o ja ale masz wkurw na ryju-zwrócił wzrok na mnie.
-CO MU ZROBIŁEŚ DEBILU, MÓW-rzuciłem się na niego będąc gotowy skopać jego idiotyczny tyłek.
-Nic takiego, a teraz powiedz mi gdzie jest-przerwałem nagle mu i uderzyłem go w twarz.
-CO MU ZROBIŁEŚ-ale mam wkurw.
-HEJ USPOKÓJ SIĘ IDIOTO NIC MU NIE ZROBIŁEM-krew cienkim strumykiem spłynęła mu z nosa.
-ALE WIDZĘ. MASZ GO NA SOBIE. CO TY ODWALIŁEŚ-byłem już gotowy zadać mu kolejny cios.
-DOBRA DOBRA STÓJ- POWIEM.. ...chciałem zrobić sobie kanapkę—znów mu przerwałem dając mu silny cios w jego od teraz krzywy ryj.
-CO DO CHUJA, POJEBAŁO CIĘ?!?!



Jakoś pół godziny później wszystko się skończyło, hipis poszedł do skrzydła szpitalnego. Trzeba było ze mną i skarbeńkiem kuźwa nie zadzierać. Nie wiem czy teraz skarbek w ogóle istnieje...
Clef wycisnął zapewne z niego wszystko co miał wewnątrz, ałć..
...
Co ja teraz zrobie...?...
To koniec
To koniec...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro