Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

×5×

Po wyjściu mężczyzny, rozmyślałem nad  sprawą.
Mężczyzna, był koło trzydziestki, skoczył z dachu szpitala, była afera w gazetach.

- Jim Moriarty! - Krzyknąłem, gwałtownie wstając z fotela.
Nie minęło kilka sekund i John wbiegł do salonu. Popatrzył się na mnie pytająco i wiedziałem, że chce żebym mu wytłumaczył.
- Ten mężczyzna w pewnym stopniu miał na myśli mnie! Jim go przysłał. - Watson pokiwal głową, a ja kontynuowałem - Jak ja mogłem wcześniej nie zauważyć tego powiązania?
- Zawsze uważasz, że każda sprawa jest niezwykle trudna, i nie potrafisz zobaczyć tych prostych rzeczy. -  Popatrzył na mnie i wyszedł z pomieszczenia.

Może miał rację?

Napewno nie!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro