Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

78

Nie było go już dobre trzy godziny i nie dość, że nie miałam co ze sobą zrobić, to jeszcze zaczynałam się martwić. Niemal jak oparzona podniosłam się z sofy, kiedy usłyszałam jak drzwi się otwierają. Spojrzałam na niego. Koszulkę miał przewieszoną przez barki, a na jego plecach mogłam dostrzec kropelki potu. Zamknął za sobą drzwi i odwrócił się w moją stronę.

- Idę pod prysznic – powiedział, a chwilę później wyminął mnie kierując się do pokoju.

- Serio? – prychnęłam. Zatrzymał się i odwrócił w moją stronę.

- Co? Cały się le...

- Tak się będziesz teraz zachowywał?

- Jak?

- Jakbym była niepotrzebnym problemem! Od wczorajszego popołudnia zamieniliśmy ze sobą raptem kilka zdań, pomijając fakt, że jest cholernie niezręcznie, a ty mnie unikasz!

- Nie unikam Cię – mruknął.

- Och nie? Na metr się do mnie nie zbliżyłeś – warknęłam. – To ma mnie przekonać do tego, że naprawdę coś do mnie czujesz i w pełni mogę odwzajemnić twoje uczucia, o nic się nie martwiąc? Przepraszam bardzo, że nie lecę na twoją kasę i nie jest ona głównym powodem naszej znajomości! Może wtedy byłoby prościej, co? – prychnęłam. Zmarszczył brwi, patrząc na mnie. Widziałam jak zaciska pięści. – Nic nie powiesz? Myślałam, że jesteś we mnie zakochany, ale jak na razie, jakoś tego nie wi... – podszedł do mnie i wpił się w moje usta, od razu pogłębiając pocałunek, którego nie potrafiłam nie oddać. Pocałunek sam w sobie był dość chaotyczny i gwałtowny, a żadne z nas nie pozwalało na przejęcie całkowitej kontroli, przez te drugą osobę. Odsunął się ode mnie patrząc prosto w moje oczy. Mój oddech był przyśpieszony i płytki, tak jak i jego.

- Możesz sobie mówić co chcesz, ale nie podważaj moich uczuć do Ciebie, bo czy Ci się to podoba czy nie, jestem w tobie cholernie zakochany.

- To dobrze – złapałam dłonią za jego kark. – Bo ja w tobie też – przyciągnęłam go bliżej siebie, ponownie złączając nasze usta.





Będą seksy czy nie będą oto jest pytanie xD

A to zależy czy mi się będzie chciało pisać, jak na razie mi się nie chce xD

Do jutra!♥

Lov U♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro