Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

52

@Michael5SOS: bez koszulki CalPal? Wstydź się

@Calum5SOS: jesteś idiotą @Michael5SOS


- Oficjalnie stwierdzam, że Michael to idiota – powiedziałam patrząc na ekran swojego telefonu.

- I widzisz z kim ja muszę wytrzymywać? – zaśmiał się. Oboje byliśmy już trochę podpici i zamiast się złościć na Mike'a na to, że skomentował mój post w sposób jaki nie powinien był tego robić, czyli wydał Caluma, to śmialiśmy się z niego. Co tam, że rano będę miała piekło na Twitterze.

- Nie jesteś lepszy, odpisałeś mu.

- Musiał wiedzieć, że jest idiotą – spojrzałam na niego jak na głupka, po czym roześmiałam się.

- Jesteście siebie warci.

- Czy ty mnie obrażasz? – uniósł jedną brew. – A kto wstawił zdjęcie? Ja?

- Ten kto nie wie, że się znamy nawet nie pomyślałby, że to ty – mruknęłam. – I kto Ci kazał zdejmować koszulkę?

- Ty.

- Racja – zaczęliśmy się śmiać. – Chciałam mieć lepszy widok – wzruszyłam niewinnie ramionami.

- Ja też chce – pociągnął za materiał mojej bluzki, na co prychnęłam.

- To ja mam urodziny.

- Już od dwóch godzin nie masz.

- Cicho – wciągnął mnie na swoje kolana i objął w pasie. – Miałam sprawdzić maila! – powiedziałam nagle, a ten spojrzał na mnie z rozbawieniem. – Su powiedziała mi o nim dopiero dzisiaj.

- Nie sprawdzaj.

- Teraz chce jeszcze bardziej wiedzieć co tam jest.

- Nie chcesz.

- Hmmm? Chce! – pokręcił głową cicho się śmiejąc i puścił mnie.

- Proszę bardzo.

- Stosujesz na mnie jakieś dziwne psychologiczne sztuczki czy po prostu wcześniej się ze mną droczyłeś?

- Droczyłem – przysunął się do mnie, a nasze usta dzieliły milimetry.

- Wiem, co próbujesz zrobić...

- Co? – mruknął, po czym musnął moje usta. – Ja nic nie wiem – jego dłonie znalazły się pod moją koszulkę, delikatnie gładząc skórę na plecach.

- Ty dobrze wiesz co... - pocałował mnie od razu pogłębiając pocałunek, który oddałam. – I tak to sprawdzę – mruknęłam, obejmując jego kark ramionami. – Później – czułam jak się uśmiecha.





Seksów nie będzie w następnym, nie mam weny na nie, ale obiecuję, że jeszcze pojawią się tu takie opisy, ale w innych okolicznościach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Lov U♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro