Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

154

Zbiegłem ze sceny, a zaraz za mną chłopacy. Odłożyłem gitarę i skierowałem się w stronę garderoby. Mieliśmy tylko kilkanaście minut na pozbieranie rzeczy i opuszczenie budynku, aby zdążyć na samolot do Brisbane. Skręciłem w prawo.

- Hej, przystojniaku – zatrzymałem się w pół kroku. – Dokąd się tak spieszysz? – odwróciłem się powoli. Naprzeciwko mnie stała ona. Uśmiechała się do mnie niepewnie, patrząc prosto w oczy. Zamrugałem kilkukrotnie. – Calum? – podeszła bliżej. – Ja rozumiem, możesz być wściekły, ale... - objąłem ją ramionami, przyciągając jak najbliżej siebie, nie zważając na to, że jej zagipsowana ręka wbijała mi się w bok. – Ała... żebra – przypomniała.

- Przepraszam – poluźniłem uścisk, przesuwając dłonie z jej pleców, na biodra.

- Jest okay. Nie gniewasz się?

- Jestem cholernie wkurwiony! – spojrzała na mnie wielkimi oczami.

- Ja wiem... przepraszam. Musiałam to sobie przemyśleć, odciąć się na chwilę od wszystkiego i... - złączyłem nasze usta, od razu pogłębiając pocałunek, który oddała.

- Nigdy więcej mi tego nie rób – szepnąłem.

- Nie zrobię, obiecuję – musnęła ustami, moje.

- Zakochana para! – usłyszałem Luke'a.

- Aileen i Calum! – dodał Michael.

- Caileen! – krzyknęli razem. Obje spojrzeliśmy w ich kierunku, stali w jakiejś dwumetrowej odległości, gapiąc się na nas.

- Gdzie Ashton? – zapytała. Odwrócili się.

- Ooo – Mike wzruszył ramionami. – Pewnie już polazł.

- Kto? – drzwi za blondynem trzasnęły.

- Ty. Do kibla, jak widać – zaśmiał się Luke.

- Leen – uśmiechnął się.

- Hej.

- Luke niczego nie spieprzył? Samochód był na czas?

- Tak.

- Czekaj, chwila, co?

- To my już pójdziemy...- zaczął blondyn.

- Tak, tak już pora na nas – mruknął czerwonowłosy.

- Oni wiedzieli? – spojrzałem na dziewczynę.

- Tylko Luke...

- Dobra, wygadałem, okay? – westchnął. Korytarz wypełnił się naszym śmiechem.

- I tak Cię później zabiję, was wszystkich – powiedziałem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro