Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

128

Siedziałam w studiu, gdzie chłopcy mieli ostatnią próbę. Wylatują pojutrze, więc razem z Calumem spędzaliśmy ze sobą tyle czasu ile tylko mogliśmy, nawet jeśli po prostu siedziałam i słuchałam jak grają, czy tak jak on kilka dni temu, towarzyszył mi na sesji, po prostu obserwując.

Byli bardzo skupieni, co u nich było rzadkością. Zobaczyć ich tak poważnych, to święto, aż zadziwiające, że potrafią tacy być, ale w końcu chcą by jak najlepsi w tym co robią.

Skończyli grać, którąś z kolei piosenkę, a ja poczułam wibracje przy nodze. Spojrzałam na telefony, które mi zostawili i sięgnęłam po jeden.

- Michael? – zwróciłam na siebie ich uwagę.

- Co jest?

- Dlaczego Vi do Ciebie dzwoni? – odłożył gitarę.

- 5 minut przerwy! – oznajmił podchodząc do mnie i chciał zabrać mi telefon ale mu na to nie pozwoliłam.

- Od kiedy masz jej numer?

- Jakiś tydzień?

- Hmmm... - zmrużyłam oczy.

- Michael ma dziewczynę! – usłyszałam Caluma. Spojrzałam na niego upominająco, na co ten wystawił mi język. Dorosłe zachowanie.

- Idiota – westchnął. – Możesz mi oddać ten telefon?

- Nie – odebrałam. – Ta...

- Kocham Cię – usłyszałam pisk.

- Tak, wiem. Też się cieszę, że Cię słyszę Vi.

- Leen? Ale... dlaczego masz telefon Michaela?

- Raczej chciałabym wiedzieć co jest grane.

- Nic. Możesz oddać mu telefon, chce mu podziękować.

- Za co? – obserwowałam czerwonowłosego, który westchnął jedynie i przewrócił oczami, karząc Calumowi coś mi powiedzieć.

- No błagam, Leen!

- Dobra. I tak się dowiem – oddałam mu urządzenie.

- Wreszcie – powiedział i skierował się do wyjścia z pomieszczenia. Odprowadziłam go wzrokiem i wstałam, kierując się za nim.

- A ty dokąd? – poczułam ramiona obejmujące mnie wokół brzucha.

- Chce wiedzieć o co...

- Wysłał jej bilety na koncert z wejściówkami za kulisy – powiedział Ashton. Spojrzałam na niego. – Co?

- Nic mi nie powiedziałeś?!

- A powinienem? To tylko bilety, a nie wibrator wzorowany na nim czy coś.

- Jakim cudem przyszło Ci coś takiego do głowy? – zaczęłam się śmiać. – Jak odwali coś takiego to masz mi powiedzieć o tym natychmiast – dodałam całkiem poważnie.





Ja już nie wiem co piszę xD

Lov U♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro