Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

04

Ledwie przekroczyłam próg domu, a już usłyszałam wołanie, a raczej krzyki Vivianne, każące mi w tej chwili stać tam gdzie stoję, co oczywiście zignorowałam. Odwiesiłam kurtkę, słysząc trzask drzwi najpewniej od jej pokoju, pozbyłam się butów i skierowałam do kuchni, kiedy ta zbiegała po schodach. Podłączyłam czajnik z wodą i sięgnęłam po kubek, aby wsypać do niego zieloną herbatę.

- Leeeeeen! – usłyszałam, a po chwili pojawiła się w kuchni. Odbiło jej kiedy mnie nie było czy co?

- Ta, hej. Rodziców nie ma? – zapytałam.

- To jest najmniej ważna rzecz w tej chwili. Masz do niego napisać! – zmarszczyłam lekko brwi w niezrozumieniu.

- Kogo? – spojrzała na mnie z niedowierzaniem.

- Na jakiej ty planecie żyjesz?! Do Caluma pieprzonego Hooda! – pisnęła.

- Słownictwo młoda – burknęłam zaparzając herbatę.

- Proszę, błagam! Będę grzeczna i będę cicho! Nie będę Ci przeszkadzać, tylko napisz – co jej tak zależy? To dziwne. Odwróciłam się w jej stronę i oparłam biodra o blat.

- Co będę z tego miała?

- Wszystko co tylko zechcesz!

- Kto to? – zapytałam. Otworzyła buzię, ale chwilę później ją zamknęła. Jęknęła, mamrocząc coś cicho pod nosem, czego kompletnie nie zrozumiałam.

- Kobieto mówię o nich od czterech lat! To basista w 5 Seconds of Summer! W 5SOS rozumiesz?! Tam jest Mikey moje słoneczko! I Luke z tymi swoimi błękitnymi oczkami i Ashton z uroczymi loczkami i Calum o którym właśnie Ci mówię... Czy ty mnie w ogóle słuchasz?

- Jak zaczynasz tak trajkotać jak katarynka to nie za bardzo – posłałam jej wymuszony uśmiech i upiłam łyka gorącego napoju. – I nie rozumiem dlaczego to ja mam do niego napisać, sama go sobie stalkuj na tt.

- Masz od niego follow! – krzyknęła. – Możesz do niego napisać prywatnie!

- Brałaś coś? Dlaczego miałby mnie obserwować, skoro nawet nie wie, że istnieję?

- Otóż wie! Czy ty w ogóle sprawdzasz powiadomienia? – wyciągnęła swój telefon i zaczęła coś na nim szukać by po chwili mi go podać z wyświetlonym moim profilem i kliknęła w obserwujących. – Widzisz? Mówiłam. To przez twojego Tweeta, najpierw podał go dalej sądząc, że jest zabawny, a później dał Ci follow!

- Chyba przybyło mi obserwujących – mruknęłam wciąż przyglądając się ekranowi.

- O czym ty teraz myślisz?! Napiszesz do niego?

- Niech pomyślę... - zrobiłam zastanawiającą minę, kiedy ta patrzyła na mnie wręcz błagalnie. – Nie.

- Ale dlaczego? Jedna wiadomość, jedna! I dam Ci spokój na zawsze!

- I tak się wyprowadzam za miesiąc – wzruszyłam ramionami.

- Więc ja do niego napisze, tylko mi pozwól.

- Nigdy nie użyjesz mojego konta młoda – prychnęłam.

- Ugh... nienawidzę Cię! Powinnaś zginąć w katastrofie lotniczej!

- Przeklinanie mnie Ci nie pomaga – mruknęłam, kierując się do wyjścia z kuchni.

- Przepraszam, jesteś najlepszą siostrą na świecie! Błagam!

- Moja odpowiedź wciąż brzmi nie.





Tak sobie przeglądałam to co mam napisane do tej historii i zauważyłam, że jebnęłam się w numerkach xD Cal pojawia się na dobre dopiero w 7 rozdziale,  a nie w 6 xd

Lov U♥


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro