Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🌼 Rozdział 9🌼

Szybkim krokiem weszłam do pokoju i oparłam na łóżko. Byłam wykończona po dzisiejszym dniu, więc postanowiłam wziąć gorący prysznic. Zabrałam świeżą bieliznę i moją piżamę, kierując się w stronę łazienki. Po kąpieli przebrałam się, wysuszyłam włosy i je uczesałam. Wyszłam z łazienki i spojrzałam na zegarek. Dochodziła godzina 23:26, a dziewczyn dalej nie było w pokoju. Położyłam się na łóżku włączając telewizor. Nawet nie zauważyłam, kiedy zasnęłam.

~Time Skip~

Obudziłam się rano z ogromnym bólem głowy i brzucha. Cichym krokiem skierował się do łazienki, wcześniej zabierając ubrania na przebranie. Wykonałam poranną toaletę i przebrałam się w świeże ciuchy. Postanowiłam ubrać się w czarne spodnie z dziurami na kolanach, biały crop top z długim rękawem oraz moje ukochane białe Conversy.
Włosy rozpuściłam i uczesałam. Wykonałam lekki makijaż i zadowolona sobą wyszłam z łazienki.

Dlaczego musiałam dostać okres na wycieczce. To najgorsze uczucie na świecie.

Dziewczyny powoli wstawały i zaczęły się szykować. Dzisiaj był ostatni dzień wycieczki. Nie mogę uwierzyć jak ten czas szybko leci.

Spakowałam ostatnie rzeczy do swojej walizki i wyszłam z pokoju pozwalając dziewczynom się spakować. Postanowiłam ostatni raz przejść się po korytarzach hotelu i odwiedzić chłopaków. Lekko zapukałam do drzwi, które po chwili otworzył mi Axel.

- Hej. Co ty tak wcześnie wstałaś? - zapytał zdziwiony moją wizytą.

- Dziewczyny się pakują, więc postanowiłam was odwiedzić - rzekłam z lekkim uśmiechem na twarzy.

- Wejdź, przecież nie będziesz stała tak w drzwiach - powiedział do mnie, na co lekko się zaśmiałam.

Weszłam do pokoju i zastałam chłopaków leżących na łóżkach i oglądających telewizję. Szybkim krokiem podeszłam do Fubuki'ego i go przytuliłam, co on odwzajemnił. Usiadłam obok niego i razem oglądaliśmy bardzo interesujące wiadomości. Po pewnym czasie do pokoju weszły, chyba bardziej "wparowały" dziewczyny.

- Co tu się dzieje? - zapytała wściekła Naomi podchodząc do Adela, który próbował uspokoić dziewczynę.

- Oglądamy wiadomości - odpowiedział spokojnie Mark z wielkim uśmiechem na twarzy.

Dziewczyny uspokoiły się, ale kiedy mnie zauważyły o mało co się na mnie nie rzuciły. Przytuliłam się bardziej do boku mojego chłopaka, z powodu strachu. Do pokoju weszła nasza wychowawczyni. Kazała nam iść do stołówki i zjeść śniadanie, ponieważ od razu potem jedziemy do domu.

Wszyscy jak na zawołanie zeszliśmy do stołówki hotelowej i zjedliśmy pyszne śniadanie. Razem z dziewczynami zajadałyśmy się sałatką owocową i popijałyśmy herbatą.Po śniadaniu poszliśmy do pokoi po nasze bagaże.

Wyszłyśmy z hotelu i spakowałyśmy nasze walizki do autobusu. Zajęliśmy miejsca obok siebie i czekałyśmy na resztę osób. Po kilku minutach, jak wszyscy siedzieliśmy na swoich miejscach, wyjechaliśmy.

Goodbye Tokyo.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Liczba słów: 420

Kolejny rozdział za nami. Chciałabym bardzo podziękować wszystkim czytelnikom za tysiąc wyświetleń. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim za pozytywną ocenę mojej książki. Możecie pisać pomysły na następne rozdziały.

W święta lub kilka dni po nich postaram się wstawić specjał świąteczny.

Do następnego.

~_LucyFroste_

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro