Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

⊹ ࣪ ˖╰┈➤⌗ 1. basen z lodem .ᐟ

(nie miałam pomysłu na pierwszy rozdział więc pisał to chat gpt. proszę nie zjedzcie mnie za to)
──── ୨୧ ────
Kaja przeciągnęła się na łóżku i zerknęła na telefon. 10:37. Ktoś już od rana hałasował w salonie. Pewnie Bartek albo Patryk, zawsze byli pierwsi do rozkręcania zamieszania. Wstała i zeszła na dół, gdzie zastała dokładnie ten duet – kłócili się o to, kto wczoraj pierwszy zgadł piosenkę w jakimś challenge'u.

– Kaja, powiedz mu, że to ja! – rzucił Patryk, zauważając ją.
– Nie wtrącam się w wasze kłótnie. Chociaż… – udawała, że się zastanawia. – Chyba faktycznie Patryk był szybszy.

Bartek Świeży spojrzał na nią oburzony.
– Tylko dlatego, że go bardziej lubisz!

Patryk parsknął śmiechem, a Kaja wzruszyła ramionami i poszła do kuchni. Tam Wiktoria siedziała na blacie i skrolowała TikToka.

– Masz dzisiaj ochotę gdzieś wyskoczyć? – spytała Wika, odkładając telefon.
– Pewnie! Może na jakieś zakupy?

Już planowały wyjście, gdy do kuchni wpadła Hania.
– Ej, nie zapomniałyście, że mamy nagrywać film z chłopakami?

Wika i Kaja spojrzały po sobie i jednocześnie jęknęły.
– O nie, znowu jakieś dziwne wyzwania Karola? – zapytała Kaja.
– Dokładnie, coś w stylu „kto wytrzyma dłużej w basenie z lodem” – wyjaśniła Hania.

Bartek Kubicki pojawił się w drzwiach, trzymając w rękach paczkę chipsów.
– Już widzę, jak Patryk i Świeży się podpalają na to i kończy się to jakąś bitwą na śnieżki… bez śniegu.

Kaja się zaśmiała, bo to brzmiało jak coś, co mogłoby się wydarzyć. Mimo wszystko lubiła te dni w domu Genzie. Codziennie było coś nowego, a z taką ekipą nigdy się nie nudziła.

Po krótkiej naradzie cała ekipa zeszła do ogrodu, gdzie Karol już czekał z operatorami i miną pełną ekscytacji.

– Dobra, słuchajcie! Mamy tu basen z lodowatą wodą. Kto wytrzyma w nim najdłużej, dostaje nagrodę-niespodziankę!

– Jaką niby nagrodę? – dopytał Bartek Świeży, marszcząc brwi.

– Tajemnica – uśmiechnął się Karol.

– Pewnie kebab – mruknęła Kaja do Patryka, który zaśmiał się pod nosem.

– Dobra, kto pierwszy? – zapytał Bartek Kubicki, siadając na leżaku i obserwując ekipę.

– Panowie, myślę, że to wy powinniście dać przykład – powiedziała Wiktoria, uśmiechając się słodko do Patryka i Świeżego.

Obaj spojrzeli na siebie i jak na komendę zaczęli się rozbierać do kąpielówek.

– No to lecimy! – rzucił Patryk i wskoczył do basenu. Świeży zrobił to samo sekundę później, a ich wrzask rozniósł się po całym ogrodzie.

Kaja z Hanią i Wiktorią wybuchły śmiechem.

– Dobra, dobra, teraz wy – krzyknął Patryk, ociekając wodą i wyciągając rękę w stronę Kai.

– Nawet o tym nie myśl! – cofnęła się, ale było już za późno.

Patryk złapał ją za nadgarstek i jednym ruchem wciągnął do wody. Kaja pisnęła, a po chwili wynurzyła się, trzęsąc z zimna.

– Ty idioto! – parsknęła, pryskając na niego wodą.

Patryk tylko się śmiał.

– Teraz już nie masz wyboru, możesz walczyć o nagrodę!

Wiktoria pokręciła głową z rozbawieniem.

– No tak, typowy Patryk, jak sam cierpi, to musi wciągnąć w to innych.

– Kaja, trzymamy za ciebie kciuki! – dodała Hania, dopingując ją z brzegu.

Woda była lodowata, ale z jakiegoś powodu Kaja nie chciała odpuszczać. Może dlatego, że nie chciała dać Patrykowi satysfakcji?

– Dobra, niech będzie – powiedziała, zaciskając zęby. – Nie wychodzę stąd, dopóki ty nie wyjdziesz.

Patryk uniósł brew.

– Ooo, wyzwanie? Podoba mi się.

– No to powodzenia, bo ja też nie wychodzę – wtrącił Świeży, krzyżując ręce.

– To może jeszcze ja wskoczę i pobiję was wszystkich? – zażartował Bartek Kubicki, ale nikt nie potraktował tego poważnie.

Wiktoria spojrzała na Kaję i uśmiechnęła się pod nosem.

– W sumie… podoba mi się ten challenge.

– Nie! – krzyknęła Kaja, ale Wiktoria już skoczyła do basenu, piszcząc z zimna.

Teraz to było coś więcej niż tylko głupia zabawa – zrobiła się prawdziwa rywalizacja. Karol, trzymając kamerę, był wniebowzięty.

– Okej, widzowie, zostawcie lajka, jeśli chcecie więcej takich wyzwań! A teraz… zobaczymy, kto pierwszy odpuści.

Kaja spojrzała na Patryka i przez sekundę miała wrażenie, że między nimi zaiskrzyło. Ale to pewnie tylko zimno. Prawda?

Minuty mijały, a zimno zaczynało dawać się we znaki. Kaja czuła, jak drżą jej ręce, ale nie zamierzała się poddać. Zwłaszcza że Patryk cały czas rzucał jej wyzywające spojrzenia.

– Coś ci się trzęsie broda, Kaja – zauważył z szerokim uśmiechem.

– Taa… ciekawe, kto tu przed chwilą narzekał, że nie czuje palców u nóg – odgryzła się.

Wiktoria siedziała obok nich w wodzie, ale jej entuzjazm szybko malał.

– Dobra, poddaję się! – jęknęła i wstała, wyłaniając się z basenu. – To jest absolutnie nienormalne, nie wiem, jak wy możecie tu jeszcze siedzieć.

Hania podała jej ręcznik, kręcąc głową.

– Nie wiem, czy są odważni, czy po prostu głupi.

Bartek Świeży też wyglądał, jakby miał już dość.

– Niech to szlag… Ale dobra, ja też wychodzę. Nie chcę stracić palców.

Została tylko dwójka – Kaja i Patryk. Woda była jak lód, a ich oddechy były coraz płytsze.

– Okej, ej, serio, to przestaje być zabawne – rzucił Bartek Kubicki z brzegu. – Któreś z was musi się poddać.

– Nie ma opcji – powiedzieli jednocześnie, a potem spojrzeli na siebie i wybuchnęli śmiechem.

– Okej, jeśli chcecie się zamrozić jak dwie kostki lodu, to wasza sprawa – mruknęła Wiktoria, opatulając się ręcznikiem.

W pewnym momencie Patryk uniósł ręce w górę.

– Dobra, dobra, przyznaję się! Wychodzę!

– Żartujesz? – Kaja spojrzała na niego podejrzliwie.

– Nie. Zimno mi jak cholera – powiedział, podnosząc się i wychodząc z basenu. – Gratulacje, wygrałaś.

Kaja poczuła falę triumfu, ale zanim zdążyła się nacieszyć… poczuła silne ramiona Patryka, które nagle uniosły ją z wody.

– Ej, co ty…?! – zapiszczała, gdy nagle znalazła się w powietrzu.

– Jak już wygrałaś, to trzeba cię wynagrodzić – powiedział z szelmowskim uśmiechem i… po prostu wyniósł ją z basenu na rękach.

Domownicy zaczęli gwizdać i bić brawo.

– Oj, ale romantycznie! – zaśmiał się Bartek Świeży.

– Patryk, ty wiesz, że Wiktoria tu jest, prawda? – dodał Bartek Kubicki, unosząc brew.

Kaja momentalnie poczuła, jak jej twarz robi się czerwona. Zerknęła na Wiktorię, ale ta tylko uśmiechnęła się z lekką miną.

– Spokojnie, chłop się tylko popisuje – rzuciła Wika, patrząc na Patryka z rozbawieniem.

Kaja wciąż czuła ciepło jego rąk, mimo że było jej zimno jak diabli. Gdy postawił ją na ziemi, ich spojrzenia spotkały się na sekundę dłużej, niż powinni.

– No dobra, to teraz poproszę moją nagrodę – rzuciła szybko, próbując rozładować atmosferę.

Karol roześmiał się i wyciągnął zza pleców... paczkę żelek.

– Proszę, oto twoja niespodzianka!

Kaja spojrzała na niego z niedowierzaniem.

– Żelki?! Naprawdę?

– Myślałaś, że co? 10 tysięcy złotych? – zaśmiał się Karol.

Wszyscy się roześmiali, a Kaja tylko przewróciła oczami, wyciągając paczkę z jego ręki. Może i było jej zimno, ale przynajmniej wygrała. No i… miała dziwne wrażenie, że Patryk wcale nie poddał się tak łatwo. Może zrobił to specjalnie?

Ale to już była inna historia.

──── ୨୧ ────
chat gpt trochę odkleiło, ale jest fabuła wiec sigma
tak też czuje cringe ale kto nie czuje w książkach na watt?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #genzie