Hej!
Mam na imię Agata, nic specjalnego, imię jak każde inne. W zeszłym roku skonczyłam 18 lat i to miał być przełom w moim życiu, chciałam zostawić za sobą całą przeszłość, wszystkie uczucia, niepewności, błędy... Chciałam zacząć od nowa. Osiągnięcie pełnoletności jak się okazuje nic w moim życiu nie zmieniło, właściwie są dwa plusy "dorosłości"
1. Legalny alkohol
2. Prawko
(Niestety złym pomysłem jest mieszanie tych plusów ze sobą).
Więcej o mnie? Nie ma co się rozgadywać, zwyczajna dziewczyna z zasadami, raczej średniego wzrostu, przeciętnej budowy, o rudych włosach i zielonych oczach, oraz lekko piegowatym nosie. Moi rodzice nie są szczególnie bogaci, mama jest pielęgniarką, a tata nauczycielem. Mam młodszą siostrę, którą mimo jej starczego wieku -16 lat- muszę się opiekować. Pomagam jej w wielu rzeczach, można powiedzieć, że ją uczę, a nawet czasami wychowuję. Mieszkamy w małym domku na przedmieściach, nie można powiedzieć, że narzekamy na taki stan rzeczy, ale też raczej nie skaczemy z radości. Dość już o mnie! Może czas przejść do rzeczy. Tomek. Syn koleżanki mojej mamy, starszy ode mnie o rok. Od małego byliśmy skazani na swoje towarzystwo, ma on młodszą siostrę, z którą teraz często utrzymuje kontakt, ale z nim... Już go straciłam. Podsumowując: On- przystojny, wysportowany, ciemnooki blondyn, o głosie anioła. Ja- ciepła, ruda kluska, która popełniła w życiu kilka głupich błędów.
Właściwie odkąd pamiętam znam Tomka, zawsze się lubiliśmy, my odwiedzaliśmy ich, a oni nas, razem się bawiliśmy, ale ja widziałam to inaczej. Chciałam, żeby on lubił mnie bardziej. Przegrałam sprawę.

~
Hej wam! Moje pierwsze mini dzieło. Zobaczymy jak się przyjmie, ja trzymam kciuki. ❤