Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

PROLOG


Wpatrywałam się nieodgadniętym wzrokiem w zaproszenie. W pierwszej chwili myślałam, że to jakiś żart, ale na papierze naprawdę wpisane było moje imię. Nie było sensu dłużej się wpatrywać w literki zapisane na kartce, więc bez dłuższego zastanawiania, wrzuciłam bezużyteczny śmieć do kosza.

I co to niby miało być?

Przez cały czas nie odzywali się do mnie, mieli mnie gdzieś, a teraz nagle wysyłają mi jakieś głupie zaproszenie, jakbyśmy wciąż byli ze sobą blisko. Swoją drogą ciekawe kto był aż tak głupi, by związać się z moją sztywną siostrzyczką?

Zawsze byłam tą inną. Wyglądałam inaczej, ubierałam się inaczej, moje wnętrze było zepsute; zniszczone, tak samo, jak serce - czarne i twarde jak kamień. Chociaż... Ja nie posiadałam owego organu w ciele. Nie miałam uczuć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro