Wstęp
Nie chciałam być adoptowana. Przez nikogo. Było mi w domu dziecka wspaniale. Miałam tam najlepszych opiekunów i przyjaciółki. Nie chciałam ich stracić.
Choć straciłam pięć lat temu jedną moich przyjaciółek, Naomi, która wyjechała z rodziną do Japonii. Długo nie mogłam się z tym pogodzić. Na szczęście miałam jeszcze Gaby, Janet, Victorię i Marilyn.
Nie chciałam ich opuszczać, ale nikt nie mógł tego zrozumieć.
Mimo moich obaw, zostałam zaadoptowana. Lecz szybko ta adopcja przerodziła się w coś innego...
Opowiem wam wszystko od początku...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro