Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 12

Ujrzałam Maxa nonszalancko opartego o ścianę. Co tu się wyrabia? Szczerze, nie spodziewałam się go u mnie i jeszcze o tej porze.

- Co tam? - zapytałam. Nie miałam ochoty na rozmowę.

- Bo ja...

- Max, chodź mi pomóc! - zawołała Rosalie. - Teraz!

Zaśmiałam się a Max westchnął.

- Może wymienimy się numerami, co? - zapytałam z rozbawieniem. - Napiszesz smsa i po sprawie.

Zaśmialiśmy się i podaliśmy sobie swoje numery telefonów.

- Ehh, to napiszę później. - uśmiechnął się. - Pa.

Zamknęłam drzwi i od razu rzuciłam się na łóżko. Zapisałam sobie Maxa w kontaktach i już zasypiałam, gdy dostałam smsa. Serio?

Od: Max    21:26
Śpisz? :)

Do: Max    21:28
Prawie zasypiałam, ale pewien przystojny, młody, inteligentny, miły chłopak miał czelność napisać o tej porze, do pewnej pięknej, młodej, inteligentnej, miłej dziewczyny jak ja :D Nie no, a tak serio, to co tam?

Od: Max    21:31
Hahah, ale się rozpisałaś xD W sumie to chciałem cię lepiej poznać

Do: Max    21:32
No spoko. Więc od czego zaczynamy? :)

Pisaliśmy nie wiadomo jak długo. Praktycznie od razu odechciało mi się spać. Ale jednak w pewnym momencie przysypiałam.

Do: Max   22:49
Ej, chyba zaraz zasnę xD

Od: Max    22:51
No nie dziwię się moja droga :D Zatem pogadamy jutro ;) Dobranoc, miłych snów <3<3

Do: Max    22:52
Dobranoc <3

Zasnęłam.

***

Obudziłam się około dziewiątej. Postanowiłam zejść na dół, bo wiedziałam, że dalej nie zasnę.

- Dzień dobry! - przywitałam się z Michaelem i Maxem.

Jednak do Maxa podeszłam i przytuliłam się, co odwzajemnił. Mike cały czas spoglądał na nas.

- Ej Jessica, idziemy na spacer po Neverlandzie? - zapytał z nadzieją w głosie Michael.

- Yy, przepraszam, umówiłam się z Maxem na przejażdżkę...

- Niby kiedy? - zapytał unosząc jedną brew do góry.

- Wczoraj.

Tak, to była prawda. Z racji, że nie znałam tej okolicy za dobrze, to Max postanowił mnie z nią zapoznać.

- To innym razem. - uśmiechnął się sztucznie. - Na razie.

Wstał i wyszedł z domu.

____________

Hej ❤ Przepraszam, za długą nieobecność i krótki rozdział... Postaram się to wszystko nadrobić 😉 Pozdrawiam ❤😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro