Syry ;-;
Dopiero teraz zauważyłam że niema końcówki rozdziału ;_; Także teraz piękna końcówka :)
*Perspektywa Dominiki*
Kiedy Maciek wrócił do łóżka ( 8)) położyłam się w stronę ściany jednak chwile potem poczułam że Rembol łapie mnie w pasie i przytula. Odwróciłam się do niego przodem i powiedziałam
-Dobranoc Maciek- uśmiechnęłam się
-Dobranoc Dominika- odpowiedział i pocałował mnie w czoło, tak przytuleni zasneliśmy
Nie było końcówki a skapnełam się dopiero kilka godzin temu ;) Co do smava to leży w Szpitalu pod maską tlenową :) XD Gdybym nie ogarneła że go ni ma to by go naprawde nie było XD
No więc Bajo!!!!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro