Nuda i Szaleństwo
Siedzieliśmy z Jungkookiem w moim pokoju, otoczeni poduszkami, a ekran telewizora świecił się w ciemności. Oglądaliśmy jakiś film, a dookoła leżały resztki przekąsek. Co chwilę Jungkook wyciągał rękę po chipsy, co kończyło się złośliwym komentarzem z mojej strony.
Caroline- Nie jedz tak, bo się udławisz, głupku!- zażartowałam, patrząc na niego z uśmiechem.
Jungkook- estem mężczyzną, poradzę sobie!- odparł, unosząc brwi z udawanym poważnym wyrazem twarzy.
Po chwili zadzwonił mój telefon. To była Yumiko, więc szybko odebrałam.
Caroline- Hej, kochanie, co tam?
Usłyszałam śmiech Jungkooka, który jak zwykle miał coś do powiedzenia.
Jungkook- Hej Yumi, ta twoja przyjaciółka jest strasznie niewyżyta! Przez nią teraz kutas mnie boli!
Zaczęłam się śmiać, a Yumiko też nie mogła się powstrzymać.
Yumiko-Co? Co ty wygadujesz, Jungkook?!
Caroline- On po prostu nie może znieść, że mam w sobie tyle energii!- odpowiedziałam, starając się być poważna, ale mój śmiech wydobył się bez powodu.
Jungkook- Nie mów tak, bo pomyślą, że jestem jakimś degeneratem! A tak w ogóle, to powiedz jej, że ma mi lepiej dać spokój, bo dostanę katuszy!
Yumiko-Jungkook, nie rób mi tu z niej jakiejś niewyżytej złośnicy! Caroline, sprawdź, czy ten chłopak nie przesadza!
Z uśmiechem pokręciłam głową, wiedząc, że Jungkook lubił przekraczać granice.
Caroline- Mówiłam ci, że jest strasznie uroczy, kiedy się wkurza! Ale ty, Jungkook, musisz przyznać, że jesteś jego ulubionym celem do żartów.
Jungkook-Pewnie! Ale nie da się ukryć, że czasem czuję się jak na celowniku! Nie mogę sobie nawet pożartować bez tego, że zawsze się śmieją!
Caroline- A czemu nie? To twoja wina, że robisz z siebie clowna!
Yumiko znowu wybuchła śmiechem, a ja widziałam, jak Jungkook rzucił na mnie złośliwe spojrzenie.
Yumiko- Jakie tam clowna! On jest po prostu zabawny! Ale wiesz co, Caroline? Może powinnaś zrobić mu małe ostrzeżenie na przyszłość, bo mężczyźni muszą wiedzieć, gdzie jest ich miejsce.
Jungkook-A to nie jest mój królestwo? Ktoś musi tu rządzić!- odpowiedział, zakładając ręce za głowę.
Zaczął udawać, że jest władcą mojego pokoju, co tylko rozśmieszyło Yumiko jeszcze bardziej.
Caroline- Dobra, dobra, nie musisz udawać króla, wystarczy, że jesteś królem mojej duszy, Kook.
Uśmiech nie schodził mi z twarzy, a Jungkook wydawał się być trochę zakłopotany, ale czułam, że to była część jego urokliwej osobowości.
Jungkook-A co z moim wyczuciem stylu? U mnie w królestwie nie ma miejsca na nudę!- twierdził, a jego ton był pełen pewności siebie.
Yumiko-To prawda, on nigdy nie jest nudny. Dobrze, że mamy go w naszym życiu!
Caroline-To prawda, ale czasami powinien wiedzieć, kiedy przestać. Jest strasznie złośliwy!
Jungkook-Złośliwy? Ja? Jestem tylko szczery!- powiedział, udając oburzenie.
Caroline-Tak, szczerość to twoje drugie imię, ale czasem lepiej by było, gdybyś pomyślał przed wydaniem opinii!
Yumiko-Dobrze, ja już idę! Bawcie się dobrze! I Jungkook, nie rób głupot!- pożegnała się, a ja zakończyłam rozmowę, czując, że ten wieczór staje się coraz lepszy.
Po chwili odłożyłam telefon, a Jungkook patrzył na mnie z uśmiechem.
Jungkook- I co? Twoja przyjaciółka mówiła coś o mnie?”
Caroline- Tylko, że musisz przestać być tak złośliwy, ale to w sumie tobie nie przeszkadza, prawda?
Jungkook- Pff, ja zawsze będę złośliwy, bo inaczej nie byłbym sobą!- powiedział, a ja nie mogłam się powstrzymać od śmiechu.
To był jeden z tych wieczorów, które chciałam zatrzymać na zawsze.
Od Yumiko:
Wbijam do was, gołąbeczki! Mojego faceta nie ma, bo jest w pracy, a ja tu zdycham z nudów. Wezmę jakiś alkohol, bo nie zamierzam marnować wieczoru!
Do Yumiko:
Alkohol? Przecież jeszcze nie skończyliśmy z popcornem i filmem! Może przynieś jakieś wino albo piwo!
Od Yumiko:
Jakie piwo? Przyniosę coś mocniejszego, żeby was rozruszać! Co, nigdy nie próbowaliście drinków na dobry humor?
W tym momencie Jungkook zaintrygowany podszedł do mnie, starając się podsłuchiwać.
Jungkook-Kto przynosi alkohol? Zaczyna się impreza?- zapytał, z ciekawym wyrazem twarzy.
Caroline- Yumiko chce przyjść z jakimś trunkiem. Co ty na to, Kook?
Po chwili zaczął dzwonić mój telefon była to Yumiko.
Yumiko- Możesz się nie bać, Jungkook, ja tylko mam zamiar sprawić, żeby Caroline i ty zrobili coś szalonego!
Jungkook spojrzał na mnie z błyskiem w oku, co oznaczało, że z pewnością miał już kilka niegrzecznych pomysłów.
Jungkook- Zaraz, zaraz! Chcesz powiedzieć, że nasza mała nudziara zacznie pić? To może być zabawne!
Yumiko- Dokładnie! Caroline w końcu przestanie być taka poważna, co? Wbijam za kwadrans!
Caroline- Poczekaj, nie mów tak! Ja tylko… no wiesz, lubię kontrolować sytuację!
Jungkook- Kontrolować sytuację? Jak bardzo? Może po prostu pozwól sobie na chwilę luzu, hmm?- zasugerował, unosząc jedną brew.
Zdałam sobie sprawę, że Jungkook był jednym z tych, którzy umieli wywołać u mnie uśmiech nawet w najnudniejszych momentach.
Caroline- Dobra, dobra, zobaczymy, co przyniesie Yumiko. Ale nie obiecuję, że nie stracę kontroli!
Jungkook- Właśnie o to chodzi, kotku. Rozluźnij się! I pamiętaj, że im więcej piwa, tym mniej myślenia!
Yumiko w końcu rozłączyła się, a Jungkook podszedł do mnie bliżej.
Jungkook- Ale tak szczerze, Caro, to co zamierzasz robić, kiedy już Yumi przyjdzie? Może zrobimy coś więcej niż tylko pić?- powiedział, uśmiechając się zadziornie.
Caroline- Jak to coś więcej? Masz na myśli jakieś szalone gry?
Jungkook- Tak! A może po prostu odpalimy jakąś grę i zobaczymy, kto jest bardziej złośliwy? Albo zrobimy strzały!
Uśmiechnęłam się, wiedząc, że z Jungkookiem nigdy nie można było się nudzić.
Caroline- Wiesz co? To brzmi jak plan! Tylko miej na uwadze, że ja też mogę być złośliwa!
Jungkook- Złośliwa? Proszę cię, zadajesz mi ciosy w serce! Ale to tylko dodaje smaku naszej zabawie, prawda?
W odpowiedzi rzuciłam mu złośliwe spojrzenie.
Caroline-Pewnie, że tak! Zobaczymy, kto wygra, Kook.
Jungkook wstał z kanapy i podszedł do okna, spoglądając na niebo.
Jungkook-A teraz wyobraź sobie, jak wkrótce zrobimy z tej nudy niezłą imprezę!
Caroline-Tak, tylko lepiej przynieś ze sobą dobrą muzykę, bo nie zamierzam się nudzić!
Jungkook-Spokojnie, zadbam o to. A ty? Przygotuj się na najlepszy wieczór w twoim życiu!
W tym momencie byłam pewna, że nadchodzi coś niesamowitego. Czułam ekscytację i delikatne dreszcze, które towarzyszyły mi, gdy Jungkook szepnął mi do ucha.
Jungkook-A jeśli Yumiko przywiezie coś mocniejszego, mogę ci pokazać, co oznacza prawdziwa zabawa...
Zarumieniłam się, ale wiedziałam, że nie mogę się doczekać, co nas czeka.
Jungkook włożył żelka do ust, a jego uśmiech był tak złośliwy, jak zawsze. Spojrzał na mnie z tym swoim niegrzecznym błyskiem w oku, a potem, nagle, przyciągnął mnie do siebie i zaczął się całować.
To było jak smakowite połączenie słodyczy i kwaśności, które sprawiło, że się rozmarzyłam.
Caroline-Zaraz Yumiko przyjdzie... Mmm jesteś słodko kwaśny...
Jungkook oderwał się od mnie, uśmiechając się zadziornie.
Jungkook- Cóż, musisz przyznać, że potrafię być smakowity! Ale nie zamierzam się powstrzymywać tylko dlatego, że twoja przyjaciółka zbliża się z alkoholem. Możemy się trochę zabawić, prawda?
Uśmiechnęłam się, czując, jak ekscytacja rośnie we mnie. Czułam, że wieczór z Jungkookiem ma być wyjątkowy, a jego pewność siebie dodawała mi odwagi.
Caroline- No dobra, ale nie przesadzaj. Yumiko nie może nas zobaczyć w takim stanie, wiesz?
Jungkook-A kto mówi, że musimy być grzeczni? Chcesz pokazać jej, co tu się dzieje, czy wolimy zostać tajemnicą?- zapytał, w jego głosie było coś, co sprawiało, że czułam dreszcze.
Caroline-Tajemnicą? Hmm, może... Ale to będzie trudne, gdy oboje jesteśmy tak zaaferowani sobą.
Jungkook uśmiechnął się szeroko, a jego ręka powędrowała do mojej talii, przyciągając mnie bliżej.
Jungkook-Wiesz, że mogę ci pokazać coś, co sprawi, że zapomnisz o Yumiko i o wszystkim innym? Może powinniśmy spróbować zjeść coś więcej niż tylko żelki.
Caroline-I co masz na myśli?
Jungkook-Cóż, mogę ci pokazać, jak być słodką i złośliwą jednocześnie. Pamiętasz, jak mówiłem, że lubię wyzwania?
Caroline-Tylko nie przesadzaj, bo nie chcę stracić głowy na wieczór!
Jungkook-A kto mówi, że stracenie głowy to zły pomysł? Chcesz, żebym nauczył cię, jak się bawić?!
Czułam, że jego słowa wprowadzały mnie w stan ekscytacji, ale wiedziałam, że muszę być ostrożna, gdy Yumiko miała się pojawić.
Caroline-Jungkook, pomyśl, co się stanie, jeśli Yumiko wejdzie do pokoju w odpowiednim momencie... To byłoby śmieszne, ale chyba wolałabym tego uniknąć.
Jungkook znowu się zaśmiał, a jego wyraz twarzy zdradzał, że ma jakieś złośliwe plany.
Jungkook- Nie martw się, mała. Yumiko nie musi wiedzieć, co tu się dzieje. Zrobimy to po cichu... przynajmniej do momentu, kiedy się nie zorientuje.
W tej chwili usłyszałam dzwonek do drzwi, a moje serce zabiło szybciej.
Caroline-O nie, już jest!
Jungkook-Spokojnie, weź kilka głębokich oddechów. Tylko bądź uśmiechnięta i udawaj, że wszystko jest w porządku.
Otworzyłam drzwi, a Yumiko weszła, niosąc torbę pełną alkoholu.
Yumiko-Cześć, gołąbeczki! Gotowi na imprezę?
Jungkook- Zawsze gotowi, Yumi!
Patrzyłam, jak Yumiko kładzie torbę na stole, a Jungkook szybko wrócił do swojego swobodnego stylu, udając, że nic się nie stało. Wiedziałam, że nasza zabawa jeszcze się nie skończyła, a Jungkook miał wiele niegrzecznych planów na ten wieczór.
Yumiko- No to co pijemy najpierw?
Caroline- Może zaczniemy od czegoś lekkiego?
Jungkook- Lekkiego? A kto mówi, że musimy być tacy grzeczni? Może lepiej od razu przeskoczyć do mocnych rzeczy?
Yumiko spojrzała na nas z uśmiechem, a ja poczułam, że wieczór zapowiada się coraz lepiej.
Yumiko- Cóż, wygląda na to, że jesteście gotowi na zabawę!
Uśmiechnęłam się do Jungkooka, a on odwzajemnił mój uśmiech, wiedząc, że nasze wspólne chwile będą pełne złośliwości i namiętności.
Yumiko usiadła obok nas na łóżku, z uśmiechem na twarzy i butelką wódki w ręku. Zalała nam do kubków, a ja czułam, jak ekscytacja rośnie w powietrzu.
Yumiko- No to za miłość i przyjaźń!
Jungkook: „Oczywiście. Zdrowie!”
Wszyscy wzniesliśmy kubki, a ja poczułam, że to będzie niezapomniana noc. Po chwili Yumiko zaczęła się śmiać, a jej spojrzenie przeniosło się na mnie i Jungkooka.
Yumiko - Jungkook, to aż tak bzykałeś moją Caroline, że teraz cię kutas boli?
Jungkook wybuchł śmiechem, a ja czułam rumieniec na policzkach.
Jungkook-No tak, masz niewyzytą przyjaciółkę, więc co się dziwisz? Wiesz, jak potrafi się rozkręcić!
Yumiko uśmiechnęła się złośliwie, a ja spojrzałam na Jungkooka, który wyraźnie cieszył się z tej sytuacji.
Caroline-Dobra, nie przesadzajcie. Mówimy o moim życiu osobistym!
Yumiko- Ależ skarbie, wiesz, że to tylko żarty! Chcemy, żebyś była szczęśliwa. A Jungkook... cóż, on po prostu sprawia, że chcesz więcej!
Zerknęłam na Jungkooka, który patrzył na mnie z tym typowym, złośliwym uśmiechem. Wiedziałam, że ma na myśli coś więcej.
Jungkook- No cóż, Caroline, wiem, że jesteś moją słodką pokusą, a ja jestem gotowy na wszystko, co przyniesie noc.
Yumiko- Wow, Jungkook, jesteś odważny! Zobaczymy, czy Caroline też się odważy!
Moje serce zabiło mocniej na myśl o tym, co może się wydarzyć. Czułam narastającą ochotę, a rozmowy Yumiko i Jungkooka tylko potęgowały to uczucie.
Caroline- Dobra, nie ośmieszajcie mnie. Chcę się dobrze bawić, a nie lądować w publicznych żartach.
Jungkook- A kto mówi, że nie możesz się bawić? W końcu jesteś przy mnie, to już wystarczająco ekscytujące!
Yumiko pokiwała głową, śmiejąc się.
Yumiko- Zgadzam się! Niech ta noc będzie naszą przygodą! A może nawet i jakimś szalonym wyzwaniem?
W jej oczach widziałam szaleństwo i entuzjazm, które obudziły we mnie pragnienie, aby spróbować czegoś nowego.
Caroline- Jakiego rodzaju wyzwania masz na myśli?
Yumiko- Możemy zagrać w grę! Każdy musi powiedzieć coś, czego jeszcze nie robił, a my zobaczymy, kto odważy się to zrobić!
Jungkook- To brzmi zabawnie! Wiesz, że zawsze mam na myśli coś dzikiego.
Caroline- No dobrze, niech będzie. Ale zaczynasz, Yumiko!
Yumiko uśmiechnęła się i złożyła ręce na kolanach.
Yumiko- Hmm... Mam pomysł. Nie powiedziałam jeszcze nikomu, ale marzy mi się skok na bungee. Kto wie, może w końcu to zrobię!
Jungkook- To świetny pomysł! Odważna dziewczyna! A teraz, Caroline, twoja kolej!
Złapałam oddech, czując, jak w sercu narasta adrenalina.
Caroline- Dobrze, może... nie wiem, nigdy nie bzykałam się na plaży.
Yumiko i Jungkook spojrzeli na mnie z szerokimi uśmiechami.
Yumiko- No to masz świetny pomysł na wakacje!
Jungkook- Jakbyś potrzebowała partnera do tej przygody, wiesz, gdzie mnie znaleźć.
Czułam, jak krew przyspiesza mi w żyłach. Zaczęłam się śmiać, ale czułam, że Jungkook nie żartuje. W powietrzu unosiła się intensywna chemia między nami.
Caroline- Dobra, nie będę się na razie wychylać. Ale może... obiecaj mi, że nie wyjdziesz na plażę bez mnie.
Jungkook- Obiecuję. A jeśli spełnisz swoje marzenia, możemy obiecać sobie wzajemne dzikie przygody.
Yumiko zaczęła się śmiać, a ja czułam, że ta noc zbliża nas do siebie jeszcze bardziej. Atmosfera była napięta, a wszystko zdawało się być możliwe.
Yumiko- A teraz, pijmy! Pijmy, aż zdobędziemy odwagę, by spełnić nasze marzenia!
Podnieśliśmy kubki, a ja miałam wrażenie, że ten wieczór z Jungkookiem i Yumiko będzie niezapomniany, pełen złośliwości i namiętności.
Kolejny rozdział jest już za nami ✨
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro