Rozmowa Dziewiąta
Dean Winchester utworzył nową konwersację z użytkownikami: Gwen Booth, Charlie Bradbury, Chuck Shurley, Castiel, Sam Winchester.
Dean Winchester: Mam historię życia
Gwen Booth: Jeśli twojego życia to znaczy, że setną historię?
Dean Winchester: Haha.
Charlie Bradbury: Kobitka ma gadane
Gwen Booth: Muszę jakoś przetrwać w towarzystwie Winchesterów
Gwen Booth: Ale w sumie ta historia jest związana z naszą ostatnią sprawą
Dean Winchester: Na którą Sam nie chciał iść, bo wstydził się swoich włosów
Chuck Shurley: Przecież mógł je pofarbować inną szamponetką czy farbą
Dean Winchester: Nie, on chce naturalne
Charlie Bradbury: Pewnie Gabe lubi jego naturalne włosy
Sam Winchester: Wiecie, że tu jestem?
Gwen Booth: Tak samo Cas
Castiel: Hello
Castiel: Więc jak wyglądała wasza sprawa?
Gwen Booth: Powiedzmy, że Gabriel chciał się dowiedzieć o "tym"
Chuck Shurley: Uuu
Charlie Bradbury: Uuu x2
Castiel: O co chodzi z "tym"?
Charlie Bradbury: Jakby to wytłumaczyć...
Charlie Bradbury: Pamiętasz co to jest shipowanie?
Castiel: Chodzi o statkowanie?
Chuck Shurley: Albo owcowanie
Gwen Booth: Nie chcemy, żeby skończyło się jak ostatnim razem...
Charlie Bradbury: Tak, statkowanie
Castiel: Ale nie pamiętam, o co w tym chodzi
Dean Winchester: Jest ktoś mu to w stanie wytłumaczyć? 😐
Charlie Bradbury: Chwila, ja to zrobię
Charlie Bradbury: Kim są dla siebie Gwen i Dean?
Castiel: Parą
Dean Winchester: Posłużyliśmy jako przykład ❤
Gwen Booth: Czuję się zaszczycona ❤
Chuck Shurley: No to my staramy się, aby Sam i Gabriel też byli "tym"
Sam Winchester: Chuck, ty również? Serio? ;_;
Chuck Shurley: To jak wyglądała ta sprawa?
Sam Winchester: Chuck?!
Chuck Shurle: No, Dean, Gwen opowiedzcie
Sam Winchester: ...
Dean Winchester: Więc, twój synuś Gabriel umieścił nas w TELEWIZJI
Gwen Booth: Bo chciał się dowiedzieć co knujemy
Gwen Booth: Ale za to jedno mu się udało, bo trafiliśmy do pewniej reklamy
Dean Winchester: NIE
Charlie Bradbury: POWIEDZ!
Sam Winchester: Skoro Dean nie chce...
Sam Winchester: Opowiedz!
Chuck Shurley: Może wykorzystam to jako materiał do nowej książki
Gwen Booth: Chuck, nie
Chuck Shurley: No, dobrze ;_;
Gwen Booth: Więc... "jeśli twój konar nie chce zapłonąć"
Gwen Booth: I przykryty Dean samą satynową kołderką
Gwen Booth: NIE ŻAŁUJĘ, ŻE TO NAPISAŁAM
Charlie Bradbury: Ale samą kołderką?
Gwen Booth: Tak 😎
Dean Winchester: Jest jeszcze druga strona medalu...
Castiel: Jakiego medalu? Nie widziałem żadnego medalu
Sam Winchester: Cas, to znaczy, że to nie koniec
Castiel: To ma sens
Chuck Shurley: No czekamy
Charlie Bradbury: Fanfiki nadchodzą
Dean Winchester: NIE
Sam Winchester: NIE
Gwen Booth: NIE
Chuck Shurley: NIE
Castiel: Co to są "fanfiki"?
Sam Winchester: To rozmowa na kiedy indziej
Castiel: 😭😭😭
Dean Winchester: A więc... w takiej reklamie nie występuje tylko mężczyzna, ale również towarzysząca kobieta w samej podomce 😎😎😎
Gwen Booth: Wciąż nie żałuję
Dean Winchester: Pierwszy raz zobaczyłem ją w takim wydaniu
Gwen Booth: Jeśli przesadzisz to może pierwszy i ostatni
Charlie Bradbury: Ohoho
Sam Winchester: Ja już raz słyszałem ich kłótnie
Gwen Booth: Jaka kłótnia? Pff
Dean Winchester: Nasze kłótnie kończą się w jeden sposób ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sam Winchester: Nie, znowu to robią!
Sam Winchester opuścił konwersację.
Gwen Booth: Dobra, udało nam się
Dean Winchester: Trafiliśmy do jakiegoś dennego programu o cukierniach i były tam lizaki w kształcie serduszek, a w środku imię "Sam"
Chuck Shurley: Uuu, czyli Gabe podświadomie wie, co knujemy za jego plecami
Charlie Bradbury: A Aniołek ma coś do powiedzenia w tej kwestii?
Castiel: Miłości nie można się wypierać, idę pomagać światu
Castiel opuścił konwersację.
Chuck Shurley: Ten dzieciak jest cudowny
Chuck Shurley: Tylko lepiej nie pozwolić mu zbyt pomagać światu
Chuck Shurley opuścił konwersację.
Gwen Booth: Sam wyszedł, Cas poszedł pomagać światu, Chuck zdecydował się zrobić wykład Castielowi, a my z Deanem idziemy się kłócić
Dean Winchester: Nie zaprzeczam
Gwen Booth opuściła konwersację.
Dean Winchester opuścił konwersację.
Charlie Bradbury: Czemu to zawsze jestem na końcu?
Charlie usunęła konwersację.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro