Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozmowa Dwudziesta Pierwsza

Dean Winchester utworzył nową konwersację z użytkownikami: Gabriel, Charlie Bradbury, Rowena Macleod.

Dean Winchester: DLACZEGO GWEN JEST NA RANDCE Z LUCYFEREM?!

Charlie Bradbury: CO.

Rowena Macleod: Wciąż jej zazdroszczę...

Dean Winchester: JAK TO WCIĄŻ?!

Rowena Macleod: Mówiła mi o tym, że będziesz chciał go wsadzić dla klatki... znowu

Rowena Macleod: I to nie jest randka! Ma szepnąć o mnie parę dobrych słów!

Dean Winchester: RANDKA, NIE RANDKA, ALE TO LUCYFER I JEST Z GWEN

Charlie Bradbury: To dwa największe źródła zła i szantażu w jednym pomieszczeniu!

Rowena Macleod: Nasza wiewióreczka się najeżyła

Dean Winchester: GABRIEL, JESTEM PEWIEN, ŻE WIESZ

Gabriel: Ja nic nie wiem!

Rowena Macleod: Oj Aniołku, kłamiesz

Gabriel: Nope

Charlie Bradbury: Byłeś Tricksterem

Dean Winchester: WIĘC KŁAMIESZ

Dean Winchester: MÓW, BO TU CHODZI O MÓJ ZWIĄZEK

Charlie Bradbury: Ktoś tu jest ZAZDROSNY

Dean Winchester: I BĘDĘ, BO JAKIŚ LUCY SRUSI NIE BĘDZIE ZARYWAŁ DO MOJEJ DZIEWCZYNY

Rowena Macleod: Chciałabym, aby jakiś mężczyzna był tak zazdrosny o mnie...

Gabriel: Lucy chciał się spotkać z Gwen, ale zrobił to przeze mnie, bo bał się, że się nie zgodzi!

Dean Winchester: SPOTKAĆ?

Gabriel: Nic więcej nie wiem, przyrzekam! :c

Gabriel opuścił konwersację.

Charlie Bradbury: Gabriel musiał coś chcieć od Lucyfera, aby to on ustawił randkę z Diabłem

Dean Winchester: NIE UŻYWAJ SŁOWA RANDKA

Charlie Bradbury: TO CHODZI O ZWIĄZEK GABE'A Z SAMEM

Rowena Macleod: Sam i Gabe są razem?

Charlie Bradbury: Jesteśmy na drodze do tego celu

Charlie Bradbury: Nazywamy to shipowaniem

Rowena Macleod: Uu, dołączam!

Dean Winchester: Jak to o zwiazek Gabe'a z Samem?

Rowena Macleod: O, wreszcie przestał pisać z wielkich liter

Dean Winchester: Ha. Ha.

Charlie Bradbury: No, bo Lucek opętał Sama

Dean Winchester: I WIE WIĘCEJ NA JEGO TEMAT NIŻ GABE

Charlie Bradbury: A jako, że Lucyfer to Lucyfer, chciał coś wartościowego w zamian

Dean Winchester: I TĄ WARTOŚCIOWĄ RZECZĄ MA BYĆ GWEN?

Rowena Macleod: Nie martw się, Dean

Rowena Macleod: Ona nazwała to spotkaniem, nie randką

Rowena Macleod: I było widać, że to tylko spotkanie towarzyskie bez podtekstu miłosnego

Rowena Macleod: No i ja mam z tego korzyść, bo powie kilka dobrych słówek o mojej osobie 😀

Dean Winchester: Naprawdę? Tak napisała?

Charlie Bradbury: Możesz jej zaufać

Dean Winchester: Nie powiedziałem, że jej nie ufam

Dean Winchester: PRZEZ CAŁY CZAS MIAŁEM NA MYŚLI TO, ŻE LUCYFER POSUNIE SIĘ ZA DALEKO I POTEM SIĘ BĘDZIE WYŻALAĆ TRZY NOCE, ŻE MU NIE WYSZŁO

Dean Winchester: NO I MOŻE JESTEM ZAZDROSNY, BO NIKT NIE BĘDZIE WYRWAŁ GWEN NA MOJEJ WARCIE

Charlie Bradbury: Zdarzało mu się wyżalać?

Dean Winchester: Przychodził do bunkra rozżalony, że nie potrafi znaleźć tak "złej i zakochanej" w nim kobiety

Rowena Macleod: Stoję i czekam ponad 200 lat

Dean Winchester: Jak będzie się kiedyś znowu wyżalał to przekaże

Rowena Macleod: Jacy łowcy potrafią być kochani!

Rowena Macleod: Możesz być pewny, że w najbliższym czasie Cię nie zabiję

Dean Winchester: Spoko

Rowena Macleod opuściła konwersację.

Dean Winchester: Czyli Gwen nieświadomie przyczyniła się do rozwoju związku mojego brata?

Charlie Bradbury: To tylko przeczucie

Dean Winchester: Tylko ciekawe co chciał wiedzieć od Luciego...

Charlie Bradbury: To wie tylko Gabe i Lucyfer

Charlie Bradbury: Muszę iść coś napisać, bajo

Charlie Bradbury opuściła konwersację.

Dean Winchester: Tylko proszę nie fanfiki ;_;

Dean Winchester usunął konwersację.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro