Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Huncwoci w innym świecie#16

Kika, Syriusz, Legolas, Gimli i Aragorn biegli już trzeci dzień.
-Ej, Legolas! Ścigasz się?- zapytała Kika z figlarnym uśmieszkiem.
-Z tobą zawsze. To co? Do tamtej skały?- zapytał blondyn pokazując skałę oddaloną od nich o jakieś 800 metrów.
-No spoko.... Start!- oboje wystrzelili niczym strzały.
Biegli łeb w łeb, aż nagle Kika powiedziała:
-Dobra, koniec tej zabawy!- i wyprzedziła Legolasa pierwsza dobiegając do "mety".
-Jesteś.... Niesamowita!- powiedział Legolas łapiąc oddech.
-No wiem... Trudno jest być idealną, no ale ktoś musi.- powiedziała Kika z powagą, na co Elf zaczął się śmiać.
W tym czasie dziewczynę i blondyna dogonili Syriusz, Aragorn i Gimli.
Łapa wskazał coś palcem i zapytał:
-Czy tam się coś pali?
-Na to wygląda...- odpowiedział Gimli, ale przerwał mu odgłos galopujących koni.
Obok nich przemknęli jeźdźcy w szarych płaszczach.
-Co słychać w marchi, jeźdźcy Rohanu?!- zawołał Aragorn z uśmiechem.
Reakcja jeźdźców była wręcz natychmiastowa.
Okrążyli całą piątkę i zatrzymali się.
Z konia zeskoczył młody mężczyzna i zdjąłwszy (<----Totalnie nie mam pojęcia jak napisać ten ostatni wyraz) chełm zapytał:
-Czego w Marchii szuka elf, ludzie i krasnolud?
-Jestem Aragorn syn Arathorna. A to Gimli, Legolas, Kika i Syriusz. Jesteśmi przyjaciółmi Theodena.
-Theoden nie odróżnia przyjaciół od wrogów... Nawet w rodzinie...
******************************
Gitara siema!
Tak, wiem że się tym razem nie popisałam, ale po prostu musiałam coś dodać, bo byście za bardzo tęsknili😄
Do nexta!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro