Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Szukanie skarbów

Ale ten czas szybko leci. Dopiero co zaczynał się rok szkolny a teraz za tydzień wracamy do domu. Oczywiście wszystkie egzaminy zdałam na ,, W". Remus i Lili też. Nie to co Rogaś, Łapa czy Glizdogon. Nieuki jedne. Wczoraj zrobiliśmy taki kawał, że Dumbledor odwołał wszystkie lekcję do końca roku.
I teraz Ja, Lili, Dorcas, Rogaś, Luniek, Glizda i Łapa siedzimy sobie na błoniach koło jeziora. Oczywiścię tylko na początku tak było.

- Ej patrzcie na to!- krzyknął okularnik i wskoczył do wody.
- Wiesz to bardzo dojrzałe popisywać się takimi błachostkami- podeszłam bliżej jeziora aby przyjżeć się jego głupocie.
- Jesteż pewna?!- zapytał z tym swoim cwaniackim uśmiechem. Coś kombinuję.- Teraz!
Za nim się obejrzałam leżałam w wodzie. Obróciłam się i zobaczyłam kto mnie popchnął. Łapa. Oni są w zmowie!! Nie będę mu dłużna! Wzięłam swój ,,magiczny patyk" i najprostyszm zaklęciem wrzuciłam go do jeziora.
- I co?! Wygrałam! A wy reszto wskakujcię!- rozkazała. Prawie wszyscy mnie posłuchali. Oczywiście moja ruda przyjaciółka stwierdziła, że zachowujemy się jak dzieci. Dopiero gdy Rogaś wyszedł i sam ją wrzucił nie gadała już jak McGonagall na szlabanie. Zaczęliśmy chlapać się i pluskać jak pięciolatki. Potem udawaliśmy, że jesteśmy poszukiwaczami skarbów. Podzieliliśmy się w pary i wyszliśmy szukać nie znanego. Rogacz był z Lili, Ja z Łapą, Lunatyk z Glizdą a Dorcas z Tomem Woodem( który do nas dołączył). Oczywiście chciałam być z Remusem ale nieeee! Mielibyśmy razem za duże szansę. Każdy poszedł w inną stronę. Gdy w końcu wszystkich innych już nie było wyciągnęłam z kieszeni kawałek pergaminu.
- Wzięłaś mapę?!- zapytał mój uradowany towarzysz.
- Nie!- rzuciłam sarkastycznie.- To tylko taki zwykły papier debilu!
- Oj dobra. Już się tak nie wś wściekaj. Po prostu byłem zaskoczony.
- No tak. Bo w tej drużynie tylko ja używam szarych komórek. Czyli co ten James powiedział? Co mamy znaleźć piwo kremowe?
- Tak. On z Lili szukają ognistej, Dor z Woodem czegoś tam a Lunio z Peterem... Yyy? Nie pamiętam!
- No dobra. Już. Zajmimy się zadaniem.
Wbrew wszystkim moim przemyśleniom razem z Syriuszem byliśmy świetnym zespołem. Jak to wcześniej określiłam używamy szarych komórek. Użyłam zaklęcia przywołującego( Acio) i po chwili trzymaliśmy w rękach piwo kremowe. Zajęło nam to piętnaście minut więc rzesztę czasu postanowiliśmy przeznaczyć na szpiegowanie naszych przeciwników. Zaczęliśmy od Rogacza i Evans. Z krzaków obserowowaliąmy ich. Lecz oni wcale nie szukali ognistej. Po prostu się obściskiwali. Zresztą Tak jak Dorcas z Tomem. Na szczęście ( Chyba ) Glizda i Lunatyk tego nie robili. Pożygałabym się. Nie to że nie toleruję takich ludzi. Po prostu Remi ma dziewczynę i to byłoby trochę dziwne nie sądzicie? Nie chcąc dłużej oglądać tych zakochanych par poszliśmy na spacer. Szliśmy równo. Mimo, że Syrek był ode mnie wyższy ( może o 5 centymetrów). W pewnym momencie doszliśmy na jakąś polanę. Pierwszy raz widziałam to miejscę. Mój przyjaciel chyba zresztą też. Była piękna. Wszędzie rosły stokrotki, tulipany i dzwonki. Wyglądały i pachniały nieziemsko.
- Pozbieraj trochę kwiatów.- poprosiłam Blacka kłdąc się na soczyście zielonej trawie.
- Po co?- zapytał posyłając mi spojrzenie ,, Nie zrobię tego dopóki mi nie powiesz".
- Zrobię wianki. Tylko szybko. Rusz cztery litery.
Po chwili nasze wianki były gotowe. Miały pięknę letnie odcienie kwiatów. I nie chwaląc się za bardzo wszystkie pukle były dokładnie przymocowane do pozostałych dzięki czemy nie zniszczą się Tak szybko.

Jestem zadowolona z efektu. Razem z Łapą ubraliśmy je i zaczęliśmy się zajmować czymś pożytecznym. Opróżnianiem butelek piwa kremowego. No bo co innego mieliśmy do roboty?
- A wiesz wydaje mi się, że mój Rogacz i Lili to będzie coś poważnego!- odezwał się po piątej butelce. Nie upił się ale pewnie zaczyna bredzić po każdej choćmy maluteńkiej dawce alkoholu.
- Myślałam, że im nie kibicujesz.
- Nie obchodzi mnie to kim jest osoba z którą spotyka się Rogacz. Ważne żeby to kochała i byli razem szczęśliwi.
- Łał Syriusz! To najmądrzejsze słowa jakie powiedziałeś w życiu. Alkohol chyba dobrze wpływa na twój mózg.
- Możliwe.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro