Czasami mi Ciebie szkoda
- James na miłość boską! Rusz swoje cztery litery bo inaczej ktoś nas przyłapie!- krzyczałam szeptem na przyjaciela a ten tylko uśmiechnął się głupkowato.
- Liiii!- powiedział ,przeciągając literę i.- Nie pozwalasz mi się bawić!
- Wykonaliśmy już nasze zadanie! Rogi wykorzystany na następny raz.
- Ale obiecujesz, że takie jelenie poroże?
- Tak, Łosiu ale teraz zwiewamy bo ktoś idzie!
Szybko weszliśmy pod pelerynę niewidkę i wybiegliśmy z pokoju wspólnego ślizgonów.
- Wiesz co?!- zapytałam po chwili.- Musimy im doradzić żeby założyli jakieś trudniejsze hasło. Strasznie nudno jest jak zgadnie się je od razu.
- No. Przecież mroczny znak nie jest trudne. Jakiś Idiota by tylko tak pomyślał. Przecież my w tamtym roku mieliśmy jakieś bezsensowne literki.
- Wiesz, czasami mi Ciebie szkoda Rogaczu. Ale tylko czasami. W tamtym roku naszym hasłem było nazwisko słynnego alchemika, który wynalazł kamień filozoficzny.
- Ja dalej uważam, że to bezsensowne literki ale nazwisko słynnego alche... coś tam też może być.
- Alchemik! Nicolas Flamel podczas swojego życia jako jedyny w historii jak na razie stworzył Kamień Filozoficzny. Kamień ten, to legendarna substancja o olbrzymiej mocy umożliwiał on zmienianie metalu w złoto i wytwarzanie eliksiru życia. Nicolas Flamel jest postacią historyczną, był znanym alchemikiem. Jest również znany z tego, że razem z Profesorem Dumbledorem tworzył dzieła alchemiczne. Polecam Ci tą książkę. Może wreszcie się czegoś nauczysz.
- Eee.. Nie kojarzę gościa.
- Był w Hogwarcie trzy lata temu. Rozmawiał z Dumbledorem na uczcie powitalniej.
- Eeee...
- Ten którego nazwałeś Świętym Mikołajem.
- Aaaaa. No ale sama powiedz, czy nie wyglądał podobnie?
- Nie mam do Ciebie siły.
- Też Cię kocham siostrzyczko.
- Masz szczęście, że Cię uwielbiam. Inaczej skończył byś powieszony za kostkę w pokoju nauczycielskim.
- Ale czym miałbym sobie na to zasłużyć?
- Ty jesteś taki głupi czy tylko takiego udajesz? Wiesz co chyba udajesz bo aż takim idiotą to nie da się być.
- Ej! Wcale nie! Przedemną jest Syriusz!
- Wiesz co? Chyba masz rację. A teraz idź szybciej bo ktoś nas zobaczy.
I tymi słowami zakończyłam naszą rozmowę. W kilka minut dobiegliśmy do Wierzy Gryffindoru. Na kanapie siedziała reszta. Luniek jak zwykle z nosem w książce a Łapa rozśmieszał Glizdka, który co chwilę poszczał z zachwytu.
- My już.- rzuciłam i odpadłam na fotel.- Teraz wasza kolej.
Trójka Huncwotów wymieniła porozumiwawczo spojrzenia i jak jeden mąż wstali oraz wyszli z pokoju.
- Ciekawe co teraz robi Filch?- stwierdził po chwili okularnik. Wzruszyłam ramionami.
- Pewnie dalej próbuje uciekać przed Malfoyem.
- Czy nie uważasz, że to takie romantyczne? W kończu Roszpunka będzie mieć kogoś na stałe.
- A Filch porozmawia z kimś innym niż z tym zapchlonym kociskiem Noriss.
- Może nawet wyjdzie mu to na dobrę.
- Jesteśmy bardzo dobroduszni. Bo kto inny w tej szkole łączy ludzi w piękne pary?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
10 faktów o mnie
1. Pilna uczennica
2. Uwielbiam Enej i Bars and Melody
3. Moja ulubiona książką to Harry Potter( Ale niespodzianka co nie?)
4. Kocham: Harrego Pottera, Opowieści z Narnii i Percy'ego Jacksona
5. Kocham sok Jabłkowy
6. Zboczek ;-)
7. Ciągłe ataki głupawki
8. Ciemne blond włosy
9. Niebieskie oczy
10. Gram w siatkówkę i pisze opowiadania to moje ulubione hobby
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro