Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#15 Żadne z rodzeństwa Lupin nie potrafi kłamać .

- LUPO ! - Huncwoci zdążyli wyprowadzić Remusa , jeszcze zanim się przemienił , jednak jego krzyk słychać było w dormitorium dziewcząt . Usłyszała go też spora garść Gryfonów , jednak uznając to zapewne za sen poszła spać dalej . Juliette nie miała takiego zamiaru . James ostrzegał ją już poprzedniego dnia , żeby z nimi nie szła . Zapomniał chyba , że to ona się z tym wyjącym wilkiem się wychowała . I to ona czuje się za niego wtenczas odpowiedzialna . Wstała z łóżka i zakładając na nogi ocieplane buty wybiegła z dormitorium .

Zatrzymała ją stojąca w Pokoju Wspólnym Lily . Stała naprzeciwko niej z rękami , skrzyżowanymi na piersiach , a minę miała lekko zirytowaną .

- Możesz mi wyjaśnić , gdzie ty się wybierasz tak po nocy ? - spytała , patrząc na ubrane przez przyjaciółkę buty . Na szczęście nie zauważyła chłopaków wywlekających Remusa przez ramy portretu .
- Idę do kuchni - wymyśliła na szybko , jednak wszyscy wiedzieli , że rodzeństwo Lupin nie potrafi kłamać .
- Bo uwierzę - pierwszy raz widziała Lily wściekłą . Gdy jej to powiedziała , jej ton natychmiast zmienił się na smutny - wiesz czym się tak martwię ? - wyksztusiła po chwili - że James mnie zdradza ! Cały czas znika gdzieś z chłopakami . Znowu bawi się w te jego chore gierki . Inny dzień inna dziewczyna ... oj nie patrz tak na mnie ! - Juliette patrzyła na przyjaciółkę z politowaniem . Ten chłopak , który uganiał się za nią pięć lat miał ją zdradzać ? Raczej trudno było jej w to uwierzyć - w każdym razie gdybyś coś wiedziała to mów - poklepała ją po ramieniu i ruszyła w stronę łóżka .

Juliette wykorzystała okazję i przeszła przez ramy portretu , kierując się w miejsce starej wierzby bijącej . Po drodze zastanawiała się jak Huncwotom udało się przetransportować tu Remusa . Pisał jej , o Wrzeszczącej Chacie i tunelu z największymi szczegółami , więc z łatwością znalazła drogę . Weszła do tunelu i przemieniając się w wilka ruszyła dalszą trasą . Czy James nie wystraszy się widząc ją w tej postaci ? Tysiące pytań tego typu zaprzątało jej teraz głowę , ale postanowiła odgonić te myśli od siebie - teraz liczył się tylko jej brat .

Pokonała dzielącą ją od chaty odległość i zamarła w progu , widząc tą scenę . Jej brat przemieniony w wilkołaka był elementem jej dzieciństwa , więc nie było to nic nowego . Jej uwagę przykuł za to siedzący obok niego czarny pies i ... jeleń ? Cofnęła swoją formę animagiczną i znów stała przed nimi jako Juliette .

Wielki czarny pies zwrócił łeb w jej stronę i sprawiał wrażenie zszokowanego . Czy pies może być zszokowany ? O ile dziwny był widok tych zwierząt w towarzystwie Remusa , to zdecydowanie dziwniejsza była przemiana psa w Syriusza . Chwycił ją za rękę i prawie wypchnął na korytarz . Przyparł ją do ściany i patrzył na zmianę : to z troską , to z wyrzutem .

- Dzięsięć pytań - powiedział z powagą , patrząc na dziewczynę wyczekująco .
- Czemu mi nie powiedziałeś , że jesteś animagiem ?
- Miałem taki zamiar . Czemu nie posłuchałaś Jamesa ?
- To jest mój brat - odpowiedziała , kładąc nacisk na ostanie słowa - James to ten jeleń ?
- Tak . Podobam ci się ? - spytał , ale zanim zdążyła odpowiedzieć poczuła jego usta na swoich . Na jej twarz wstąpił tak długo wyczekiwany uśmiech , bo w końcu stało się to na co czekała , odkąd przyszła do tej szkoły . Nie wiedziała , że stojący naprzeciwko niej brunet , myśli właśnie o tym samym .
- Jest jakaś , której się nie podobasz ? - odpowiedziała pytaniem na pytanie . Stali tak przez moment , wpatrując się w siebie , dopóki ciszy nie przerwał wrzask . Nikogo innego jak rudowłosej Lily Evans .

- Aaaaaa ! - krzyknęła , patrząc na stojącego kilka metrów od niej wilkołaka .

Juliette odepchneła lekko Syriusza , na co chłopak mruknął niezadowolony i dając jej szybkiego buziaka w policzek , oparł się o znajdującą się z jego plecami ścianę .

- Nie ma się czego bać Lilka ! - powiedziała , podbiegając do przyjaciółki , by po chwili zatkać jej usta ręką - on nic ci nie zrobi .
- To wyjaśnij mi tylko to - wskazała ręką na Lupina , następnie na leżącego obok jelenia , aż w końcu jej palec zatrzymał się na stojącym przy ścianie Syriuszu .
- Remus - odparła Juliette , wskazując dłonią na wilkołaka . Lily wpatrywała się w przyjaciółkę , szukając potwierdzenia , albo oznaki kłamstwa . Nie udało jej się . Żaden z rodzeństwa Lupin nie potrafi kłamać .

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro