Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#13 Me laisser seul à la fin !


- Gdzie się nauczyłaś tak grać ? - spytał Syriusz , gdy zmierzali schodami , a stronę Wielkiej Sali .
- Remus dostał miotłę na dwunaste urodziny , ale na niej nie latał , więc ja trochę ćwiczyłam - odpowiedziała , stukając palcami w poręcze schodów - zresztą miałam całe wolne dnie . Nie miała przyjaciół - uśmiechnęła się smutno , a Syriuszowi zrobiło się jej żal .

Podczas gdy on znalazł tu przyjaciół , nawet bliższych mu niż rodzinę , podczas robienia tych wszystkich kawałów , tworzenia mapy Huncwotów ... ona była sama . Jednyna naprawdę bliska jej osoba bawiła się z nim w Hogwarcie , a ona nie miała nikogo z kim mogłaby porozmawiać . Pamiętał jeszcze rozmowę , sprzed kilku tygodni - kiedy powiedziała , że jest jej ulubionym przyjacielem . Teraz wiedział , że powinien się dla niej starać . I pierwszy raz Syriusz Black coś sobie postanowił . Postanowił sobie , że będzie dla niej najlepszym przyjacielem , na jakiego go stać .

Po skończonej uczcie , gdy uczniowie chcieli rozejść się do dormitoriów , Dumbledore wstał z miejsca , otrzepując brudną od kurzu szatę . Wszyscy umilkli i spowrotem usiedli na miejscach . Profesor przemawiał podczas uczty tylko , gdy było to coś bardzo ważnego . Większość uczniów patrzyła na niego z lekkim niepokojem , wypisanym na twarzy .

- Nie bójcie się - Dumbledore uśmiechnął się , widząc przestraszone miny uczniów - moje ogłoszenie nie będzie smutne , wręcz przeciwnie . Hogwart chce stworzyć coś nowego , otworzyć się bardziej na świat czarodziejów . Poznać jego kulturę i mieszkańców , a zwłaszcza tych młodych .
- Niech skończy przynudzać i przejdzie do rzeczy - powiedział , któryś ze Ślizgonów , a siedzący obok niego uczniowie zaczęli chichotać i przytakiwać lekkim skinieniem głowy .
- Moi drodzy - zaczął znowu Dumbledore - w tym roku szkolnym nastąpi pierwsza wymiana czarodziejów - machnął różdżką , a chwilę później nad ich głowami zawisł plakat : Witamy w Hogwarcie - niektórzy z naszych uczniów , po jednym z każdego domu , wyjechało dzisiaj na wymianę czarodziejską. Ze Slytherinu wybraliśmy Sylvio Linginnder'a , z Hufflepufu udał się tam pierwszoroczny Amos Diggory , z Ravenclaw wyruszyła Amelia Bonss , a z Gryffindoru Peter Pettigrew oraz Alicja Frances- Syriusz rozejrzał się dookoła . Inni Huncwoci również mieli zaskoczone miny . Cieszył się , że nie jest jedynym , który nie zauważył jego zniknięcia - uczniowie ci wyjechali do Francji , by opowiedzieć tamtejszym uczniom o naszej szkole i naszym kraju . A teraz powitajmy szanownych gości z Beauxbatons ! - krzyknął , zagłuszając skrzypienie dębowych drzwi Wielkiej Sali - będą u nas do końca semestru . Proszę was , o oprowadzenie ich po szkole i każdą ewentualną pomoc - do Sali wkroczyło kilkoro uczniów - niektórzy z nich zamieszkają w miejscach osób , które wyjechały . Mam nadzieje , że ciepło przyjmiecie nowych gości - zakończył z uśmiechem , a nowych uczniów powitała salwa oklasków .

Juliette rozglądała się nerwowo, bojąc się ujrzeć tę jedną osobę . Dorcas za to z rozmarzeniem wpatrywała się w idące w ich stronę blondyna . Juliette również go zauważyła i przeklneła pod nosem . Z tylu uczniów musieli wybrać akurat niego ?!

- Hej ! - przywitał się , siadając na miejscu Petera , przy stoliku Huncwotów - honneur bébé* - zwrócił się do Juliette , uśmiechając się zawadiacko .
- Me laisser seul à la fin !** - krzyknęła , wybiegając z Wielkiej Sali z płaczem .

Lily zerwał się z miejsca i pobiegła za nią , by ją pocieszyć . Nie wiedziała tylko jak . Przecież nie znała francuskiego , więc nie miała pojęcia czym ten chłopak ją uraził .

W tym samym czasie pewien blondyn z Beauxbatons śmiał się szyderczo , wstając od stołu Huncwotów i zmierzając w stronę rozchichotanych Ślizgonów .

* Cześć kochanie .
** Zostaw mnie w końcu w spokoju !

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro