- Ona ... była dla mnie jak siotra - spojrzała w oczy chrześniaka , które lśniły kolorem Avady - zawsze umiała mnie pocieszyć .

- Zawsze widziała w ludziach dobro , nawet jeśli oni sami nie potrafili go w sobie odnaleźć - przerwał siotrze Remus , siadając na fotelu obok Harrego - a wiedz , że to niełatwa sztuka .

- Ona zawsze była taka ... radosna - chciała pokazać jego matkę w jak najlepszym świetle . Chociaż w sumie inaczej się nie dało - ona oddałaby życie za każdego ze swoich przyjaciół . Mimo , że niektórych na początku nienawidziła - uśmiechnęła się na wspomnienie Lily , mówiącej jak to James ją denerwuje - nie tylko tobie ich brakuje Harry . Uwierz gdybym spojrzała w zwierciadło Ain Eingarp ujrzałabym w nim to samo co ty .