Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

126.

Jechał facet autostradą i nagle mu się coś zachciało.

Potrzeba nie cierpiąca zwłoki.

Dojechał do najbliższej stacji benzynowej i udał się do świątyni dumania.

Kiedy już siedział i się koncentrował, usłyszał jak ktoś wchodzi do kabiny obok.

Po chwili z tejże kabiny dobiegło pytanie:

- Cześć, co tam u Ciebie słychać?

Facet głupio się poczuł, na ogół nie rozmawiał z obcymi, a tu jeszcze w takim miejscu.

Ale niepewnie odpowiedział:

- Nic, wszystko w porządku.

- Słuchaj, a powiedz mi co zamierzasz teraz zrobić?

- No, nie wiem - facet czuł się coraz bardziej skrępowany tą wymianą zdań.

- Jadę do Gdańska a potem wracam do Katowic.

- Wiesz co, zadzwonię do Ciebie później. Jakiś debil w kiblu obok odpowiada na wszystkie moje pytania.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro