Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

104.

Przychodzi facet do restauracji, siada przy stoliku. Podchodzi kelner i pyta: 

- Co podać? 

- Chciałbym prosić o pieczoną kaczkę, ale z żeby była z Krakowa. 

Kelner przyjmuje zamówienie, idzie do kuchni i woła do kucharza: 

- Słuchaj przyszedł jakiś gość i chce pieczoną kaczkę z Krakowa... Dawaj, co masz i niech nie chrzani! 

Kelner wraca z przyrządzonym daniem do klienta. 

-Proszę. 

Facet wkłada w kuper kaczki palec wskazujący, oblizuje go i mówi. 

- Kurna, ta kaczka jest z Poznania. prosiłem o kaczkę z Krakowa? Tak?! Proszę to zabrać! 

Kelner wraca ogłupiały do kuchni. 

- Ty, Józek gość twierdzi, że ta jest z Poznania. Dawaj drugą. 

Z wymienioną kaczką wraca do klienta. Ten robi dokładnie to samo, czyli palec w dupę, oblizuje i krzyczy: 

- No nie przecież to kaczka z Warszawy!!! panie czy ja się nie wyraźnie wypowiadam? Z KRAKOWA!!! 

Kelner biegnie do kuchni. 

- Wsiadajcie w samochód jedźcie do Krakowa kupić kaczkę, bo kurna oszaleję. 

Po jakimś czasie kelner wraca z uśmiechem. 

- Proszę! 

Gość ładuje palucha w kaczy kuper, oblizuje i mówi uradowany: 

- No nareszcie kaczka z Krakowa! Dziękuję. 

I bierze się do jedzenia. Całej tej sytuacji z boku przyglądał się kompletnie nawalony facet. Wstaje od swojego stolika, chwiejnym krokiem podchodzi do gościa jedzącego kaczkę, ściąga spodnie, wypina się tyłem i mówi: 

- Panie..., piję już trzy tygodnie... Mógłbyś pan sprawdzić gdzie ja mieszkam?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro