2
Ashton był w drodze, aby odwiedzić znów Luke'a, lecz tym razem zdecydował, że weźmie ze sobą trochę jedzenia oraz coś to picia, ponieważ chłopak był bardzo chudy. W jednej ręce niósł talerz z kilkoma kawałkami pizzy, a w drugiej kawę.
Kręcono włosy chłopak przybył w to samo miejsce, co wczoraj i zobaczył blondyna w tej samej pozycji, jak dzień wcześniej.
''Cześć. Tak właściwie, to jestem Ashton i czuję, że muszę ci to powiedzieć.''
''Jestem Luke.'' Obydwoje uśmiechnęli się do siebie.
''Ile masz lat?''
''Skończyłem osiemnaście miesiąc temu.'' Ashtona zszokowało to, że ktoś w tak młodym wieku musiał żyć tak niegodnym życiem.
''Umm, przyniosłem ci trochę pizzy i kawę, bo nie chcę abyś się tutaj zagłodził.'' Powiedziałem nieśmiało od niebieskookiego chłopca. Luke wstał i podszedł do Ashtona.
''Dziękuję ci bardzo, nawet nie masz pojęcia jak bardzo to doceniam.'' Ashton podał pizzę i kawę Luke'owi, który położył to obok plecaka.
''Mogę teraz mojego przytulasa?''
''Oczywiście.''
Dwójka przytuliła się dłużej niż dzień wcześniej, a Ashton nie mógł być bardziej szczęśliwy, ponieważ Luke dawał wspaniałe przytulasy. Gdy w końcu się odsunęli od siebie, Ashton wręczył młodszemu stu dolarowy banknot.
''Ashton, nie mogę zbierać twoich ciężko zarobionych pieniędzy za zwykłe przytulenie. Dałeś mi już jedzenie, a ja nie jestem wstanie prosić o coś więcej od kogoś tak miłego.''
''Luke, nie opuszczę tego miejsca dopóki nie weźmiesz tych pieniędzy, a muszę być w innym miejscu za dwadzieścia minut.''
''Ale-''
''Żadnych 'ale'. Zatrzymaj pieniądze, chcę żebyś je miał.''
Luke wydał z siebie głośne westchnięcie, ostatecznie przyjmując pieniądze od Ashtona.
''Bardzo dziękuję Ashton, jesteś aniołem, przysięgam.''
''Nie masz za co, Luke. Wypatruj mnie jutro o tej samej godzinie.''
''Będę.''
''Okej, do zobaczenia.''
''Do zobaczenia.''
Ashton odszedł z uśmiechem na twarzy i ciepłym uczuciem w sercu.
Luke tak -samo jak starszy chłopak- usiadł pod ścianą z uśmiechem na twarzy, a ciepło rozprzestrzeniło się w jego sercu. A wszystko to za sprawą hojnego chłopaka, który bardzo lubił się przytulać.
**********************
Mam nadzieję, że rozdział Wam się spodobał, mimo tego, że był krótki :)
Zachęcam do komentowania i oddawania głosów oraz do czytania moich innych tłumaczeń, które być może przypadną Wam do gustu.
xx
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro