64. Co Widzisz?
Ja dopiero wczoraj ogarnęłam, że w sobotę był pierwszy dzień wiosny xD a tu śnieg.
✖️ ✖️
*Malfoy zabiera jakąś ślizgonkę do składzika na miotły, jest ciemno, przypiera ją do ściany, zbliża swoją twarz do niej i czeka aż oczy przyzwyczają się do ciemności*
Draco:
Co widzisz?
Jakaś Ślizgonka:
Twoją zadowoloną z siebie twarz.
Draco:
Widzisz? Takie byłoby moje życie bez ciebie. *szczerzy się*
✖️ ✖️
Jakby ktoś nie do końca zrozumiał to chodziło o to, że byłby bez niej szczęśliwy xD.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro