Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

CHAPTER ONE

Jimin prawie upuszcza książkę, którą aktualnie trzyma w swoich rękach, kiedy to drzwi apartamentu z hukiem zostają otworzone i jego współlokator wpada jak burza do środka, rzucając klucze, na znajdujący się w przedpokoju, mały stoliczek.

Nawet jeśli było to zupełnie oczywiste, Jimin nie może powstrzymać się przed wstaniem i zapytaniem Yoongiego o jego randkę.

- Hyung, no i jak było?

Starszy rzuca piorunujące spojrzenie w stronę młodszego chłopaka, jednocześnie pozbywając się z siebie swojej skórzanej kurtki. - Gdyby wszytko poszło świetnie, nie byłoby mnie tu tak wcześnie Park.

Jimin wzdycha ciężko, obserwując, jak Yoongi rzuca się na kanapę.

- Co zrobiłeś tym razem?

- Przysięgam, praktycznie nic!

- Hyung... - Jimin nazbyt dobrze wie, że starszy musiał coś przeskrobać, dlatego krzyżuje ramiona na piersi i rzuca wymowne spojrzenie w jego kierunku, czekając na odpowiedź.

- Jezu, przestań się tak na mnie gapić, zaburzasz mi moją strefę komfortu. - starszy drapie tył swojej szyi, nie mogąc zbyt długo opierać się wypalającemu dziury na wylot wzrokowi Jimina.

- Tylko jeżeli powiesz mi, co zrobiłeś. - oświadcza Jimin, idąc przed siebie, tak by stanąć twarzą w twarz z chłopakiem.

- No już dobra... więc kiedy wszedłem do kawiarni, tamta dziewczyna czekała już na mnie przy jednym ze stolików, no i kiedy ją wypatrzyłem, muszę przyznać, ucieszyłem się, bo okazała się całkiem atrakcyjna i w ogóle. Ale kiedy tylko odezwała się, żeby się ze mną przywitać, wszystko poszło się jebać. Miała tak niesamowicie irytujący, piskliwy głosik...

- Jak mój? - Jimin sapie ze zdziwienia, udając zranionego.

- Nawet gorzej. Wyobrażasz to sobie?

- To jak długo z nią siedziałeś?

- Jakoś pół godziny.

- Hyung...

- No dobra, tylko 10 minut. W kółko tylko paplała i paplała, więc po prostu wstałem i powiedziałem jej, że z takim skrzeczącym głosem szybko sobie chłopaka nie znajdzie.

Jimin uderza się w twarz z otwartej ręki, mając już serdecznie dość przemowy swojego lokatora. - Hyung, nie mogła go sobie ot, tak wybrać, dobrze o tym wiesz. To nie jej wina, że właśnie z takim się urodziła.

- Whatever.

- Nie, nie whatever. To jest właśnie twój problem, nie widzisz tego? Hyung, próbowałeś znaleźć sobie kogoś, odkąd się do ciebie wprowadziłem, a to było rok temu!

Starszy wzrusza tylko obojętnie ramionami i naciąga na siebie przytulny kocyk, czując, jak powieki zaczęły mu bardzo ciążyć.

- Jeśli chcesz znaleźć sobie dziewczynę, powinieneś przestać zachowywać, jak ostatni buc w stosunku do każdej napotkanej kobiety.

- Ale przecież one zasługują na to, by wiedzieć o swoich własnych wadach. Po prostu pomagam im w ten sposób pojąć to szybciej, skoro wydają się być ich nieświadome.

- Ugh, jesteś przegranym przypadkiem. - Jimin wzdycha i kieruje się do kuchni, czując nagłą potrzebę przyrządzenia sobie czegoś do jedzenia.

A Yoongi uśmiecha się szeroko, ponieważ drugi chłopak nareszcie wychodzi, zostawiając go w spokoju, przez co w końcu może pogrążyć się w głębokim śnie.

Ale ledwo co udaje mu się przymknąć oczy, kiedy Jimin wskakuje z powrotem do salonu i kłęka przy kanapie, by szturchnąć go w ramię.

- Już wiem! Hyung nauczę cię, jak należy postępować z dziewczynami, dzięki czemu nareszcie będziesz mógł znaleźć sobie kogoś, kto w ogóle będzie chciał być z tobą w związku! - ogłasza ze zbyt wielkim, jak na gust Yoongiego, entuzjazmem.

Ale jak tylko drugi rejestruje słowa, wypowiedziane przez Jimina, nie może nic poradzić, jak tylko otworzyć oczy i zacząć się głośno śmiać. - Przecież jesteś najbardziej gejowskim facetem, jakiego kiedykolwiek widziałem. Jak możesz wiedzieć więcej rzeczy o dziewczynach ode mnie?

- Dorastałem z dwiema siostrami, to oczywiste, że wiem mnóstwo o dziewczynach, nawet jeśli jestem gejem. - Jimin przewraca oczami i wstaje, gdyż reakcja Yoongiego wydaje się być raczej niezbyt uprzejma, jednak chłopak jest już od dawna przyzwyczajony do sarkazmu i chamstwa ze strony starszego.

- Czekaj. - Yoongi łapie jego nadgarstek, sprawiając, że Jimin zatrzymuje się i ponownie na niego spogląda. - Naprawdę chcesz mi pomóc? Nie byłoby to, no wiesz, strasznie ciężkie do wytrzymania?

Jimin chichocze, schylając się, tak by być na tym samym poziomie co starszy.

- Rzeczywiście jesteś trudny do zniesienia hyung. Dokładnie dlatego zamierzam ci pomóc zmienić twoją postawę. Będziemy chodzić na randki i robić wszystko, co wymaga pokazania ci, jak powinieneś zachowywać się, będąc gdzieś z dziewczyną.

Yoongi kiwa głową i ponownie przymyka oczy, wsłuchując się w głos Jimina. Nie trwa to jednak zbyt długo, gdyż musi otworzyć je po raz kolejny, kiedy to jedno istotne pytanie pojawia się w jego głowie.

- Czy twój chłopak nie będzie miał nic przeciwko?

- Nie, nie sądzę, żeby Namjoon miał z tym jakiś problem.

- To...od kiedy zaczynamy to wszystko?

- Może być od jutra?

- Taa, a teraz idź i daj mi spać. Jesteś strasznie męczący. - Yoongi odgania go ręką, obracając się i wtulając w kanapę.

Jimin wykrzywia usta w nadąsanym grymasie, ale posłusznie wychodzi i wraca do kuchni zjeść pozostałe resztki swojej owocowej sałatki. - Jeśli nie znajdę Yoongiemu hyungowi dziewczyny, to nie nazywam się Park Jimin.

§§§

HONEYCHIMS

Thanks a lot for allowing me to translate your story! It's a real pleasure to be able to do it with a book like yours!

Hope I don't spoil it:>

The original version of the book is available in the link down below:

https://www.wattpad.com/story/105839518-how-to-treat-a-girl

💛💛💛

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro