two
— Zrobiłem ci śniadanie.
— Nie chcę od ciebie niczego!
Niall wysoko uniósł dłoń, po czym szybko z powrotem ją zniżył, chcąc spoliczkować Harry'ego. Policzył do dziesięciu, próbując powstrzymać palące pragnienie, by zadać krzywdę chłopakowi z kręconymi włosami.
— Nigdy więcej nie podnoś na mnie głosu. Następnym razem nie wybaczę ci tak szybko
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro