Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

twenty three


Według Nialla, chłopak od pizzy był z nimi już od ponad tygodnia. Niall nie pozwalał Harry'emu oglądać telewizji, jednak gdyby zmienił zdanie, Harry mógłby zobaczyć zaginionego dostawcę w wiadomościach.

Harry popatrzył na Nialla, gdy blondyn suszył swoje mokre włosy ręcznikiem. Z każdym mijającym dniem, który Harry spędzał z Niallem, zaczynał przyzwyczajać się do tego chłopaka i naprawdę mu się to nie podobało. Nie mógł znieść Nialla. To znaczy, Niall nigdy nie był dla niego niemiły, ale był niesamowicie cyniczny i obłąkany, co wystarczyło, by był kimś złym w oczach Harry'ego. Harry dalej patrzył na Nialla, dopóki nie poczuł mocnego bólu na swoim policzku. Na jego twarzy nie było już nienawiści, a jedynie szok.

— C-co—

Zanim Harry zdążył wypowiedzieć jakieś poprawne składniowo zdanie, ponownie został spoliczkowany, tym razem w prawy policzek. Niall zaś nie okazywał żadnych emocji, oprócz tej, którą Harry uznawał za pożądanie.

— Nigdy więcej nie patrz na mnie w taki sposób.

Harry został przyciągnięty bliżej niego za włosy; ból był wystarczająco mocny, by całe jego ciało zadrżało. Niall użył drugiej ręki, by złapać go za rękę i popchnąć na lustro łazienkowe. Oczy Harry'ego rozszerzyły się, gdy zobaczył, że Niall jest tuż obok niego, a ich usta dzielą tylko centymetry. Harry cały zesztywniał, gdy ich wargi delikatnie się otarły.

— Jeszcze nie — wyszeptał Niall w jego usta. — Ale niedługo.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro