Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 15

Hejka, mam nadzieję że każdy wie co nastąpiło 70 lat temu, mianowicie uwolnienie obozu w auschwitz. Osobiście byłam w tym miejscu , to strasznie smutne miejsce.

Bardzo podziwiam ludzi którzy przeżyli to piekło.

Pamiętajcie tolerujmy siebie nawzajem.

Już tak z innej bajki.

Lubię Polskę, ale nie rozumiem osób którzy nie tolerują ludzi innej wiary czy koloru skóry.

Ostatnio jak byłam w kościele, widziałam czarnoskórego mężczyznę z jakąś dziewczyną która miała jasną karnację, chyba to jego dziewczyna ponieważ trzymała go za rękę. Dla mnie ten widok był przepiękny. Nie umiem tego wyjaśnić ale rozczulił mnie ten widok.

Wtedy też nasunęło mi się słowo tolerancja.

Będę wam to przypominać.

Pamiętajcie, róbcie to co kochacie, a jak innym się nie podoba to miejcie ich gdzieś.

____________________________

Po piętnastu minutach, zjawiły się Katniss z Rose.

- Co z nią ? - Zapytała przerażona.

- Nie wiem, czekamy na lekarza. - Odpowiedziałam w miarę spokojnie.

Nie musieliśmy długo czekać, z sali wyszedł lekarz. Od razu podeszłam do niego Molly i zaczeła go wypytywać.

- Co z moją córką ?

- Jej stan nie jest stabilny, straciła dużo krwi.

- Czy mogę do niej wejść ? - Nadal pytała zmartwiona Molly.

- Przykro mi ale nie, proszę udać się do domu, zadzwonimy jakby zaczęło się coś dziać. Proszę przyjść jutro o dwunastej, to może będzie można ją odwiedzić. Teraz muszę już iść.

Lekarz oddalił się od nas, popatrzyłam na małą Rose, nie wiedziała co się dzieje.

Katniss i Rose pojechały do domu. Ash pojechał z Molly do jej domu, była cała zmartwiona i zapłakana.

Powiedziałam Ashowi że mam ważną sprawę do załatwienia, umówiliśmy się że przyjdę później do domu mamy Asha.

Udałam się do mieszkania Caluma, mieszkał w apartamętowcu. Jego mieszkanie składało się ze trzech sypialni, dwóch łazienek, kuchni, jadalni i salonu. Oczywiście wszystko było urządzone w świetnym guście ponieważ Calum to świetny architekt wnętrz.

Stanęłam przed jego mieszkaniem, zadzwoniłam dzwonkiem, po chwili otworzył mi Calum który sztucznie się uśmiechał. Udawał że nie jest smutny, nabrał wszystkich ale ja już wcześniej zaczęłam coś podejrzewać.

- Hej, wejdź.

- Hej.

Brązowooki przepuścił mnie w drzwiach. Poszłam do salonu gdzie usiadłam na kanapie, usiadł obok mnie.

- Calum, nie udawaj przy mnie. - Popatrzyłam mu ze współczuciem w oczy.

Głośno westchnął.

Wyciągnęłam i odblokowałam telefon, pokazałam Calumowi sms od Mii.

Od razu powiększyły mu się oczy.

- Wyjaśnisz mi to ? - Powiedział przyjaznym tonem.

Znów głośno westchnął.

Odwrócił wzrok i teraz patrzył przed siebie.

- Byliśmy razem od dwóch lat, pokłóciliśmy się. Chciałem jej pomóc, chciałem żeby zaczeła jeść. Nie wytrzymywałem już psychicznie, palnąłem największą głupotę na świecie i teraz bardzo jej żałuję. - Odpowiedział smutno.

Słuchają tego prawie się popłakałam.

Potem opowiedział mi że Mia zaczeła się odchudzać przez rówieśników, powiedział też że wiele razy próbował się dodzwonić i wysyłać sms lecz nie dostawał znaku życia.

- Muszę ci to powiedzieć. Mia próbowała się zabić i leży w szpitalu.

Po moich słowach Calum rozpłakał się jak dziecko. Przyjacielsko go przytuliłam.

Kiedy się uspokoił pożegnałam się z nim i obiecałam mu że będę informować go o stanie Mii.

Poszłam do domu Molly. Od razu kiedy tam byłam udałam się do dawnego pokoju Asha. Zastałam go czytającego książkę.

Położyłam się obok niego.

- Musimy pogadać.

Ash odłożył książkę, położył się na boku tak że teraz patrzył mi w oczy.

- Więc o czym chciałaś pogadać ? - Zapytał opiekuńczo.

Opowiedziałam mu o Calumie i Mii i o tym jak jej pomagał. Ash na początku był wkurzony że nic nie wiedział ale przeszło mu to bo wiedział że Cal starał się.  Byliśmy tak padnięci dniem że szybko zasnęliśmy w swoich objęciach.

Calum POV

Od razu po wyjściu Melodii znów zacząłem płakać. Nie mogłem przyjąć do wiadomości że mój aniołek chciał się zabić, resztę dnia spędziłem na przeglądaniu naszych zdjęć. Nie wiem kiedy zasnąłem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro