4
Kylie w sobotę wieczorem wróciła do siebie, dlatego niedziela zleciała mi szybko,a przeklęty poniedziałek nadszedł jeszcze szybciej. Standardowo wstałam o kosmicznej godzinie tylko po to, aby wykonać moją codzienną rutynę i zdać. Ubrałam się w to:
wzięłam potrzebne mi do mojej bezskutecznej nauki rzeczy i zeszłam na dół. Na blacie stały gofry, ale nie widziałam żadnego z rodziców, więc zakładałam, że siedzą w salonie. Zjadłam gofry i udałam się poszukać rodziców, bo ktoś mnie w końcu musiał zawieźć do tej budy.
Jak zawsze prawie spóźniona weszłam do szkoły zastanawiając się co mam na pierwszej godzinie i przepychając się, aby dojść do mojej szafki. Z planu, który miałam w szafce dowiedziałam się, że mam teraz biologie. Nie najgorzej. Weszłam do klasy i usiadłam w ostatniej ławce. Ogólnie to nie działo się nic ciekawego. Później miałam matmę, hiszpański i chemię. Po upragnionym dzwonku na przerwę udałam się na lunch. Gdy weszłam na stołówkę zauważyłam, że Wen, Ali i Fabian już siedzą przy naszym stoliku dlatego wzięłam w miarę zjadliwe jedzenie i poszłam do nich. Fabian przeglądał jakiś portal randkowy, a dziewczyny instagrama. Postanowiłam się odezwać.
-Cześć wszystkim. Jak wam mija ten jakże piękny dzień i gdzie Mark?
-Chujowo. Nie wiem gdzie Mark. Co u Harry'ego?-Fabian musiał jak zawsze zacząć temat.
-Dokładnie tak samo mija mi dzień. Kto to Harry?- Alison zaciekawiona zaczęła drążyć.
-Nie wiem co u Harry'ego. Sam go spytaj jeśli ci tak zależy.
-Ok- powiedział Fabian i zabrał mi telefon.
Ja
Jak ci mija czas?
-To teraz czekamy.
Chwilę później mój telefon za wibrował, a Fabian od razu się do niego dobrał.
Harold
W miarę dobrze. A u ciebie? :)
Ja
Teraz już idealnie :*
Harold
Coś jest nie tak
Ja
Wszystko w najlepszym porządku skarbie
Harold
Kim jesteś?
Ja
Zgadnij
Harold
Yyy. Fabian?
Ja
Kurwa jesteś czarodziejem?
Harold
Tylko ciebie ze znajomych Lottie kojarzę
Siłowałam się jeszcze chwilę z Fabianem i wreszcie odzyskałam moją własność.
Ja
Przepraszam, zabrał mi telefon
Harold
Nic się nie stało. Jak ci mija dzień ?
Ja
Jakoś leci
Harold
Przepraszam, że się nie odzywałem. Miałem dużo pracy
Ja
Spokojnie. Ja też miałam nienajlepszy weekend
Harold
Co się stało?
Ja
Przyjechała moja starsza siostra. Jest zapatrzoną w siebie księżniczką, która jest z mężczyzną dwa razy od niej starszym. Zaczęła mnie jak zawsze krytykować. Wiedziałam, że coś jest nie tak, bo nigdy nie przyjeżdża bez powodu. Przy kolacji powiedziała, że wychodzi za mąż
Harold
Mocno
W tym momencie zadzwonił dzwonek.
Ja
Muszę iść na lekcje
Harold
Powodzenia :*
Ja
Przyda się
Wymęczyłam się w szkolę do końca i wróciłam do domu. Z nic nie robienia, usnęłam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro