Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

10

Tydzień minął szybko. Siedziałam w pokoju i czekałam aż mama skończy mnie czesać. Fabian w tym czasie siedział w garderobie i wybierał mi strój. Po długim czekaniu wreszcie mogłam zobaczyć dzieło mojej mamy:

Zaczęłam się malować. Wiedziałam, że nie mam sporo czasu, bo musiałam jeszcze pomóc mamie. To wszystko wina Fabiana, ponieważ stwierdził, że mamy czas i włączył serial. Tak się zasiedzieliśmy, że została mi godzina na ubranie umalowanie i pomoc mamie. Skończony efekt nie wyglądał źle.

Udałam się do garderoby w celu sprawdzenia co Fabiana zżarło. Gdy otworzyłam drzwi zauważyłam Fabiana w czarnych spodniach i białej koszuli z trzema rozpiętymi guzikami. Włosy miał ułożone więc chyba był gotowy. Na kanapie leżała już sukienka.

-Sukienkę już masz. Załóż do tego czarne szpilki. Odjebałaś się jak szczur na otwarcie kanału.

-Dziękuję. Idź pomóc na dole.

Założyłam na siebie wybrany przez Fabiana outfit:

Popsikałam się jeszcze moimi ulubionymi perfumami. I zeszłam na dół. Zaczęłam rozkładać talerze i sztućce na stole. Przyniosłam jeszcze szklanki i kieliszki na wino. Po prezent od Harry'ego wysłałam Fabiana. Nie chciałam przez przypadek go otworzyć. Chwilę później było słychać dzwonek do drzwi. Poszłam w stronę drewnianej powłoki w celu otworzenia jej, ale Fabian rzucił się na nie. Po chwili moja babcia trzymała go w ramionach i mówiła mu jaki jest przystojny. Przywitałam się z dziadkiem i czekaliśmy z rozbawieniem aż babcia przestanie prawić Fabianowi komplementy. Przywitałam się z babcią buziakiem w policzek.

- Ale zmizerniałaś.- Powiedziała  ze zniesmaczeniem.

- Ciebie babciu też miło widzieć.

-No już nie marudź.

Przeszliśmy do salonu i usiedliśmy na kanapie. Gdy do pokoju wszedł tata od razu zawrócił widząc swoją rodzicielkę tłumacząc się, że musi pomóc mamie w kuchni. Przyjechali także rodzice mojej mamy dlatego wszyscy zajęli się sobą. Chwilę później przyjechała też mama Fabiana z jego siostrą. Po złożeniu życzeń wszyscy zajęliśmy się jedzeniem. W pewnym momencie usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Wszyscy spojrzeli po sobie zdezorientowani. Wstałam od stołu i udałam się do drzwi. Po otworzeniu ich byłam mocno skołowana.

W progu stała moja siostra z jej narzeczonym. Przepchnęli się koło mnie i weszli do jadalni. Wszyscy byli zdziwieni. Stanęłam w drzwiach od pokoju, a mama widząc moje zaskoczenie podeszła do mnie z tak samo zdziwioną miną. Poszłyśmy do kuchni po dodatkowe talerze.

-Co ona tu robi?

-To twoja siostra ma prawo przyjść na święta. Ale nie ukrywam, że mnie też to mocno zdziwiło.- Odpowiedziała mi mama.

Weszłyśmy do jadalni i naszykowałyśmy im miejsce. Wszyscy starali się ignorować niespodziewane przybycie mojej siostry. Po kolacji przenieśliśmy się do salonu w celu odpakowania prezentów. Olivia, młodsza siostra Fabiana, zaczęła rozdawać prezenty. Gdy wszyscy już otrzymali swoje paczuszki zaczęliśmy po kolei rozpakowywać upominki. Dostałam dwa świąteczne sweterki, bieliznę od Fabiana, perfumy, kosmetyki do ciała, buty i na koniec zostawiłam paczkę od Harry'ego. Zajęłam się rozpakowywaniem białej koperty i czułam uważny wzrok wszystkich na sobie. Pierwsza wypadła biała kartka, którą zostawiłam na później. Zaczęłam wyjmować zawartość koperty. Gdy zobaczyłam co było w środku myślałam, że dostanę palpitacji serca. Fabian widząc moją minę wziął ode mnie kopertę i sam spojrzał.

-OMG! Ale skąd?! No wiedziałem, że jest pieprzonym czarodziejem.

Wszyscy patrzyli na nas zdezorientowani, a ja zaczęłam po woli czytać sobie liścik, który wypadł z koperty.

Lottie,

Nie pytaj jak to zdobyłem, ale macie miejsca pod sceną przed barierkami oraz wejściówki za kulisy. Mam nadzieje, że uda wam się poznać chłopaków z 1D. O godzinie 15:30 przyjdzie po was ktoś z ochrony. Resztę Ludzi chcą zacząć wpuszczać o 16:00, więc będziecie mieć na spokojnie czas i nie zostaniecie stratowani. Mam nadzieje, że miło spędzasz czas z rodziną. Wesołych świąt.
Harry xx.

Ps. Mam nadzieje, że uda nam się spotkać po koncercie.

Rzeczywiście był pieprzonym czarodziejem. Wyjęłam telefon.

Ja

Wiem, że miałam nie pytać, ale jak?

Harold

Powiem ci jak spotkamy się po koncercie :)

Harold

Swoją drogą dziękuję za stringi zaraz założę. A perfumy są piękne

Ja

Harry one pewnie dużo kosztowały

Harold

Nie przesadzaj. Nie kosztowały mnie teoretycznie nic, a perfumy też do najtańszych nie należały

Ja

A ty co w sklepie z kosmetykami pracujesz?

Harold

O kurde odkryłaś moją tajemnicę :)

Ja

Przyjmę je tylko dlatego, że Fabian zaczął Fangirlować i Alison pewnie też już wie, więc by mnie zjedli

Harold

Wesołych świąt skarbie :*

Ja

Wesołych świąt Harry :*

Harold

Dostałem buziaczka!

Ja

Nie podniecaj się tak.

Zablokowałam telefon i spojrzałam na wszystkich.

-Gdzie tata?

- Przed chwilą wyszedł. Pewnie jest w łazience.- Odpowiedziała mi mama.

Ale ja już wiedziałam gdzie był. Od razu wiedziałam gdzie się ukrywał. Wzięłam od podnieconego Fabiana wejściówki i udałam się do naszej biblioteczki.

Weszłam schodami na górę i skręciłam za ostatnim regałem w prawo wchodząc do ulubionego pokoju mojego taty.

Położyłam wejściówki na biurku i usiadłam w fotelu.

-Co masz z tym wspólnego?-Zapytałam z poważną miną.

-Ja?- zapytał zakłopotany tata.

-Nie próbuj się wykręcać musiałeś mieć z tym coś wspólnego.

-Dobrze. Przyszedł do mnie po nie. Zakładam, że będzie chciał się z tobą spotkać po koncercie. Nie chcę ci mówić co masz robić, ale nie mów mu do czasu koncertu jak masz na nazwisko. Poznajcie się bez tego co mówią media.

-Dobrze. Chodź bo pomyślą, że cię zadźgałam.

Zgarnęłam wejściówki z biurka i jeszcze zaniosłam je do pokoju. Weszłam do salonu i usiadłam obok Fabiana. Nikogo nie interesował mój chwilowy wybuch. Oczy mi się powoli zamykały gdy ostatni goście wychodzili. Jakimś cudem moja siostra nic nie odwaliła. Weszłam do swojej łazienki i resztkami sił starłam makijaż. Fabian pomógł mi rozpuścić włosy. Przebrałam się w piżamę i położyłam do łóżka po czym od razu usnęłam.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro