Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wprowadzenie

Wieś Bortar była spokojną, coraz bardziej rozwijającą się mieściną położoną na granicy Nilfgaardu z Królestwami Północy.

Utrzymywała się głownie z handlu zbożem i warzywami, tak więc większość mieszkańców była niezbyt wykrztałcona ale pracowała jak szalona przy uprawach, żeby sprostać oczekiwaniom kientów. Większość dostaw trwfiała na ziemie Cesarstwa, ale zdarzały się zamówienia z Północy.

Tak mijał rok za rokiem, aż w końcu wioskę nawiedziła plaga potworów. Był rok 1734 Po latach spokoju, rozpoczęła się piąta juž wojna Cesarstwa z niedobitkami z Redanii i Aedirn, bo Temeria i Kaedwen upadły kilkaset lat temu...

Wojna była wieśniakom nie na rękę ale do tego dochodziły potwory.

Na szczęście, w 1470 roku zaczęto na nowo tworzyć wiedźminów. Robili to uczeni z Nilfgaardu, reaktywując szkołę Niedźwiedzia.

Nowoczesny wiedźmin (1734 rok) nosił nie tylko dwa miecze, petardy i eliksiry. Miał też nowoczesny, jak na tamte lata, pistolet skałkowy, ładowany srebrnymi kulami.

Zwiększyło to efektywność pracy, lecz nie wystarczało w całości.
Ciągle niezbędny był długoletni trening i przygotowania.

Podczas wielkiej plagi wampirów, w której zginęło więcej ludzi niż na Czwartej Wielkiej Wojnie z Nilfgaardem, autorytet wiedźminów mocno podupadł. Wciąż dostawali zlecenia, lecz nie byli już tak powarzani jak kiedyś.

To będzie historia o wiedźminie ze szkoły Niedźwiedzia - Wilhelmie z Geso.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro