Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część 4

Profesor McGonagall wskoczyła na parapet domu kotki i zaczęła patrzeć przez nie w głąb domu.  Kotka jadła.  Wtedy nadarzyła się idealna okazja, by wślizgnąć się niepostrzeżenie do domu, przez lekko uchylone okno i zaczęła rozmawiać z Pusią w języku kocim :
- Kim ty jesteś - spytałam zdziwiona. 
- Minerwa McGonagall, opiekunka Gryffindoru w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie
- A co to jest Gryffindor, Szkoła Magii, Hogwart i co to ma wspólnego ze mną?
- Powoli. Gryffindor, to twój dom w Hogwarcie, a zresztą, to powinno przywrócić ci pamięć.

W tym samym momencie ze zwykłego kota zauważyłam kobietę  wyglądało to niesamowicie, jakby kot skoczył w powietrze i  znikąd  wyskoczył człowiek. Opiekunka Gryffindoru wypowiedziała zaklęcie exfinibition i wcelowała różdżką we mnie i dodała : 

- Od teraz każdy twój sen  będzie inny, co ci się ostatnio śniło?
- Zielone światło i .... - odpowiedziałam roztrzęsiona.

-  Nie myśl o tym, w następnych twoich snach nie będzie tego straszliwego.

- Co dokładniej mi się przydarzyło?
- Cierpliwości, wszystkiego się dowiesz w swoim czasie, a teraz się wyluzuj.

Zamknęłam oczy, a gdy już je  otworzyłam nikogo nie było. Tylko otwarte okno symbolizowało, że jednak ktoś mnie odwiedził. Chciałam coś teraz zrobić, pobiec gdzieś, zjeść coś, ale zastygłam w bezruchu. Dopiero, gdy Kamil wszedł do domu, który był u kolegi obróciłam głowę , a on  wziął mnie na ręce. Zamknęłam oczy i położyłam głowę na jego ramieniu i idąc za radą tej pani McGonagall przestałam o tym myśleć.




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro