Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

17 kwietnia 1940r, ciemny wagon

   Tatuśku kochany!   



 Wczoraj pociąg wiozący nas do Ciebie po raz pierwszy stanął. Ludzie mówili, że minęło trzy dni. Wiele ludzi z naszego wagonu zmarło. Niektórzy mówili, że dobrze im tak, że już nie muszą cierpieć. Z drugiej strony, smutno się zrobiło, że nie spotkają się już ze swoimi bliskimi. Kiedy pociąg stanął, to te ciała wyrzucali gdzieś, w nieznane... Nie było nawet krzyżyka. To, gdzie oni są pochowani wiemy tylko my. Wiemy, bo to widzieliśmy.

 Tatuśku! Tęsknię za tobą. Elżunia się tuli do mamy. Wszyscy ledwo żyjemy. Wody brakuje, o jedzeniu nie ma mowy. Wczoraj, przed odjazdem pociągu dostaliśmy trochę zupy, jeżeli można tak nazwać coś, co było wodą z gdzieniegdzie liściem kapusty. Nie równało się ze znanymi nam zupami Mamusi! Ta „niby-zupa" zwała się „szczi". Dziwna nazwa. Na koniec każdy otrzymał idealnie wydzieloną porcję wody, zwanej tutaj „kipiatok", czyli zwykła, najzwyklejsza, przegotowana woda. Dorośli dostali szklankę, a my po pół szklaneczki. Później ruszyliśmy do Ciebie.

 Tatuśku... Gdyby nie ta ogromna tęsknota za Tobą i chęć zobaczenia Cię, pewnie już dawno bym się poddała. Ale chcę Cię Tatuśku zobaczyć, uściskać i dać Ci ogromnego buziaka. To nie pozwala mi się poddać...

Kocham Cię Tatuśku!

Wandzia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro